- Jeżeli chodzi o liczbę z zachorowań, to ona się zwiększa. Cały czas to widzimy z doniesień Ministerstwa Zdrowia. Natomiast wzrasta teraz liczba hospitalizacji. W tej chwili w szpitalu na 65 łóżek przygotowanych. Zajętych jest 35 i przygotowujemy się do otwarcia kolejnych oddziałów – mówił Waldemar Weryński.
Docelowo istnieje możliwość rozszerzenia bazy do 170 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 12 łóżek respiratorowych. Sytuacja zdrowotna pacjentów przebywających na oddziale jest poważna.
- Pacjenci, którzy nie są w stanie przebywać w domu, wymagają tlenoterapii. 4 pacjentów mamy na respiratorze. Na wysokotlenowej przepływowej tlenoterapii mamy 6 osób – mówił Waldemar Weryński.
Do szpitala trafiają coraz młodsi pacjenci z innymi objawami niż podczas pierwszej fali.
- Rzadziej teraz mamy utratę smaku węchu, natomiast częściej pojawiły się objawy ze strony przewodu pokarmowego pod postacią wymiotów i biegunek — mówił Waldemar Weryński.
Jak podkreśla zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Waldemar Weryński, szczepienia to wciąż najlepszy sposób, aby uniknąć hospitalizacji i zgonów.
- Zachęcamy do szczepień cały czas, bo tylko to nas uchroni przed ciężkim przebiegiem schorzenia nie zabezpiecza to całkowicie przed zachorowaniem, ale przed ciężkim przebiegiem schorzenia — mówił Waldemar Weryński.
Ważna jest również profilaktyka i obserwacja objawów.
- Cały czas profilaktyka jest najważniejsza tak jak i testowanie. Pacjenci powinni być częściej testowani, bo docierają do nas pacjenci, którzy są w 7 - 8 dobie zachorowań leczonych przez teleporady antybiotykami i dochodzi do różnych powikłań związanych z nasileniem Clostridium difficile wywołanych przez antybiotyki. Ci pacjenci trafiają do nas po prostu za późno – mówił Waldemar Weryński.
W ostatnich tygodniach odnotowany został wzrost ilości zakażonych na COVID-19, w tym także w województwie małopolskim.