Siedem zastępów straży pożarnej w tym samochody z podnośnikiem hydraulicznym i drabiną zostało zadysponowanych do pożaru mieszkania na osiedlu Niepodległości w Tarnowie, który wybuchł około godziny 17:00 w niedzielę 19 stycznia. W działaniach brały udział zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych nr 1 i nr 2 oraz zastęp z OSP Tarnów-Rzędzin.
Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów okazało się, że mieszkanie na parterze jest w całości objęte pożarem - mówi mł. kpt. Dominik Ryba, oficer prasowy KM PSP w Tarnowie i dodaje - ze wstępnych informacji wynika, że pożar wybuchł w kuchni, a osoba w nim mieszkająca opuściła jeszcze przed naszym przyjazdem mieszkanie objęte pożarem.
Strażacy weszli do mieszkania podając prąd wody w aparatach ochrony dróg oddechowych ze względu na panujące duże zadymienie w pomieszczeniach. Tarnowska straż przekazała, że 15 osób z bloku w tym dziecko zostało ewakuowanych, jedna z tych osób wymagała pomocy medycznej. Na miejscu pojawił się przedstawiciele prezydenta Tarnowa, decyzją których podstawiono miejski autobus, aby osoby ewakuowane mogły się ogrzać.
Mieszkańcy po zakończonych działaniach powrócili do swoich mieszkań około godziny 20:00. W akcji oprócz strażaków udział brały: zespół ratownictwa medycznego, pogotowie gazowe, pogotowie energetyczne i policja. Nieoficjalnie mówi się, że pożar wybuchł w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, jednak szczegółowe okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać policja wraz z biegłymi w zakresie pożarnictwa.