– Warto sobie zadać pytanie dlaczego prezydent chce uciec z Tarnowa. Dlaczego prezydentowi marzy się aby ta sesja, na której dzisiaj jesteśmy była jego ostatnią w tej kadencji. Być może wpływa na to świadomość, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych nie ma już żadnych szans, bo większość mieszkańców po prostu negatywnie ocenia ostatnie lata pod rządami prezydenta Romana Ciepieli. My jesteśmy w grupie tych mieszkańców. Bardzo negatywnie oceniamy to, co działo się przez ostatnie lata i zadajemy to pytanie: dlaczego prezydent ucieka z Tarnowa – mówi Mirosław Biedroń, radny Miasta Tarnowa.
Konferencja PiS-u została zorganizowana tuż przed rozpoczęciem sesji rady miejskiej podczas której rozpatrywano m.in. skargę na działalność Urzędu Miasta i prezydenta Tarnowa.
– Niedotrzymywanie słowa stało się standardem. O czym mówimy? Chyba wszyscy wiemy o czym. Chodzi m.in. o słynną zapowiedź i deklaracji tutaj z sali lustrzanej, że prezydent Tarnowa odejdzie. Potem zmiana – nie odejdzie. Potem znowu deklaracja, że będzie do końca kadencji, a teraz decyzja o starcie w wyborach do parlamentu – podkreśla Mirosław Biedroń, radny Miasta Tarnowa.
Radni zarzucają prezydentowi m.in. brak współpracy z sąsiednimi gminami w sprawie transportu, czy degradację idei budżetu obywatelskiego.
– Przypomnę, że prosiłem o sprawozdanie pokazujące ile pieniędzy, które miały być wydane na działania w ramach budżetu obywatelskiego. Ten raport jest miażdżący, bo okazuje się, że około 3 mln złotych w ciągu tego funkcjonowania budżetu obywatelskiego nie zostało wydane na te projekty zgłoszone przez mieszkańców - zaznacza Mirosław Biedroń, radny Miasta Tarnowa.
Podczas sesji Rada Miejska nie rozpatrzyła pozytywnie skargi na prezydenta Tarnowa.