– Jest to też odpowiedź na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby poprzeć stosowną uchwałę Rady Ministrów w tej sprawie i uchwałę Sejmu. Przypomnę, że w tamtym roku sejm jednogłośnie właściwie, bez żadnych sprzeciwów, bo wszystkie ugrupowania poparły ten wniosek, aby starać się o zadość uczynienie tych olbrzymich strat, które przecież poniosła Polska w czasie II wojny światowej – tłumaczy Mirosław Biedroń, radny Miasta Tarnowa.
Na mocy uchwały Tarnów miałby poprzeć działania rządu i domagać się wzięcia odpowiedzialności moralnej, historycznej i pieniężnej za straty poniesione przez Polskę w wyniku ataku III Rzeszy Niemieckiej.
– W końcu Niemcy są państwem demokratycznym i członkiem Unii Europejskiej. W przypadku tego państwa jest to realne. To na pewno do razu nie nastąpi, ale ja od wielu, wielu lat postulowałem właśnie, aby Polska zwróciła się oficjalnie do strony niemieckiej o wypłacenie tych części pieniędzy, które faktycznie nam się należą nie tylko za zniszczenia materialne, ale także osobowe i moralne – zaznacza Marek Ciesielczyk, radny Miasta Tarnowa.
Podjęcie głosowania na ten temat nie spotkało się z przychylnością wszystkich radnych.
– To jest tylko i wyłącznie na potrzeby wewnętrznej debaty i rozgrywki politycznej, gdyż jest zgłoszona na ostatniej sesji przed wyborami. Dlaczego nie wybraliście państwo żadnego innego terminu na dyskusję na ten temat? Nie dziwcie się państwo, że ludzie i my to odbieramy jako element kampanii wyborczej. Będziecie się państwo, brzydko mówiąc, lansować na tej uchwale, tak jak wasi posłowie lansują się na tej ustawie – mówi Sebastian Stepek, radny Miasta Tarnowa.
Ostatecznie uchwałę przyjęto jednogłośnie.