– Ruch jest większy, czyli widać, że wakacje się skończyły. Nie tylko kalendarz to pokazuje, tylko widać to na naszych drogach. Natężenie tego ruchu jest znacznie większe, a pod szkołami będzie ono największe. Tutaj jest apel z naszej strony do kierowców, żeby jednak zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w rejonie szkół, przejść dla pieszych i wziąć pod uwagę, że nie wszyscy uczniowie znają przepisy ruchu drogowego – mówi Paweł Gurgul, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie.
– Nasza akcja co roku przypomina kierowcom, żeby zwrócili uwagę. Stąd tytuł „Zwalniam przed szkołą”. Kierowana jest też do uczniów, żeby również w drodze do szkoły w jakiś sposób troszczyli się czy są bezpieczni. Żeby uważali, którą stroną jezdni się przemieszczają, a przy wejściu na przejścia, czy odkładają komórkę, bo często jest tak, że idą z nią i nie zwracają uwagi na to, czy jest ruch. Ważne też, żeby poprawili swoja widoczność na drodze, jeśli tylko jest to możliwe, chociażby przez takie opaski odblaskowe, jak rozdajemy – dodaje Józef Gawron, wicemarszałek Województwa Małopolskiego.
Jak mówi Janusz Fido z tarnowskiej policji, widoczny jest sens i skutek akcji. Do niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych rzadziej dochodzi pod szkołami niż w innych rejonach miasta.
– Żebyśmy dzisiaj mogli przeprowadzić tę akcję taką bardzo medialną, najpierw się do niej przygotowujemy. Kontrolujemy infrastrukturę drogową w rejonie szkół, oznakowanie poziome i pionowe. Dbamy o to, żeby pierwszy dzień szkoły był bezpieczny, aby wszystko do niego było przygotowane. Nie jest to tylko przypomnienie kierowcom, że jest zwiększona liczba pieszych. Chodzi też o to, by ta infrastruktura zapewniała bezpieczeństwo i by była w sposób odpowiedni oznakowana – podkreśla Janusz Fido, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Najczęstszą przyczyną zdarzeń, w wyniku których cierpią piesi, jest niedostosowanie prędkości przez kierowcę do warunków drogowych. Kolejnym powodem jest brak zachowanej uwagi pieszego, który wchodzi na jezdnie bez upewnienia się, czy będzie na niej bezpieczny.