– Pisząc wstęp do jednej z publikacji Instytutu Pamięci Narodowej o Katyniu, napisał bardzo znamienne słowa. „Służba Ojczyźnie ma niekiedy swoja wielką cenę, zaś obowiązkiem Państwa jest pamiętać o tych, którzy w imię tej służby oddali życie”. Oczywiście nie przypuszczał, że pisze m.in. o sobie – mówi Zuzanna Kurtyka, żona Janusza Kurtyki.
– Janusz Kurtyka stał się, ja bym to tak nazwał, politykiem historii. Był jednym z twórców polityki historycznej państwa polskiego, odrodzonego po 1989 roku i potem po kolejnych zmianach politycznych, które zachodziły w Polsce. Miał przed sobą wielką przyszłość i karierę. Mówiliśmy o tym wielokrotnie w tych latach, kiedy był prezesem IPN-u. Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński powiedział nieco później, po śmierci Janusza Kurtyki, że był jego zdaniem naturalnym i oczywistym kandydatem na prezydenta RP – zaznacza Ryszard Terlecki, poseł na sejm RP.
– Znakomity historyk, mediewista, ale także człowiek, dla którego niezwykle bliska była Polska. Dlatego częściowo ograniczył swoje zainteresowania badawcze, średniowieczne po to, by zostać dyrektorem oddziału Instytutu pamięci Narodowej w Krakowie. Dzięki niemu krakowska placówka stała się najlepszym oddziałem IPN. Wytyczył mnóstwo nowych kierunków badawczych, które zyskały uznanie i dzisiaj także są podkreślane jako bardzo istotne – podkreśla Mateusz Szpytma, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
– Nazwy ulic, placów, skwerów i pomniki, które czcimy za życia, są wymiarem naszych myśli, uczuć i wdzięczności wobec tych osób, bo przecież jesteśmy wobec nich zobowiązani za to, co robili nie dla siebie, tylko dla nas – przyszłych pokoleń. Dlatego cieszę się, że ten skwer tutaj będzie jedną z tych osi w Tarnowie, która wytycza kierunek naszych prac i starań dla Najjaśniejszej Rzeczpospolitej – dodaje Kazimierz Wiatr, senator RP.
Pomysłodawcą upamiętnienia Janusza Kurtyki w Tarnowie był Ryszard Pagacz, który swój pomysł przedstawił radnym Tarnowa: Annie Krakowskiej i Stanisławowi Klimkowi.
– Inicjatywę podjął pan Stanisław Klimek, radny Rady Miejskiej w Tarnowie i udało się. Przekonani zostali pozostali radni. Wszystkim z tej okazji dziękuję. Dożyliśmy i dotrwaliśmy do takiego pięknego momentu, że śp. prezes Janusz Kurtyka będzie upamiętniony na tym pięknym, dość dużym skwerze, na którym ludzie wypoczywają. Z całą pewnością ta nazwa od jego imienia będzie też refleksją dla tych, którzy będą tu przychodzić i wspominać jego zasługi – zaznaczył Ryszard Pagacz, wicewojewoda Małopolski.
– Cały czas mam taką świadomość, uczestnicząc w tym wydarzeniu, że pan Janusz patrzy na nas i jest dumny z radnych miejskich. Wymienię tutaj, chociaż trzy nazwiska osób, które bardzo przyczyniły się do tego, że dzisiaj mamy możliwość czcić tę chwilę nadania skwerowi imienia Janusza Kurtyki. Jest to na pewno pani Anna Krakowska, pan Mirosław Biedroń, ale przede wszystkim pan Stanisław Klimek. Kilkakrotnie rozmawiałam z panem radnym, który bardzo żył tą organizacją i doprowadził wszystkie formalności do końca – mówi Anna Pieczarka, poseł na sejm RP.
– Skwer jest, ludzie tu będą odpoczywać. Może młodzież sięgnie do jego książek o historii Polski, bo warto. Należy czytać i uświadamiać sobie, w jakim kraju żyjemy, ile lat ma nasza ojczyzna. Zmieniają się wieki, a historia Polski trwa, o niej można poczytać, zrozumieć i zastosować do siebie: co ja mogę zrobić dla naszej ukochanej ojczyzny Polski. To jest najważniejszy przekaz dzisiaj – podkreśla Stanisław Klimek, radny miasta Tarnowa.
Nadanie nazwy skwerowi na Osiedlu Zielonym zostało jednogłośnie przegłosowane przez wszystkich radnych miasta Tarnowa.