Generalnie mówimy o czterech miejscach, w których zostały wzniecone pożary i już na ten moment może powiedzieć, że to było działania człowieka, czyli działanie osoby trzeciej, czyli podpalenie. Wszystko rozpoczęło się w piątek w godzinach wieczorno-nocnych. Tam głównie musieli pracować strażacy, to oni byli odpowiedzialni za ugaszenie wszystkich czterech ognisk pożarowych. Mówimy tutaj o nieużytku, czyli łące, o pustostanie w cegielni i o pryzmie palet, która znajdowała się też na tym terenie i niestety mówimy też o karetce, która została podpalona, w związku, z czym od niego zostały uszkodzone również trzy inne kolejne pojazdy - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Mężczyzna został zatrzymany już w piątek 3 marca. Okazało się, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.
Mężczyźnie później wieczorem w sobotę zostały przedstawione zarzuty określone w artykule 288, czyli uszkodzenie mienia poprzez podpalenie tych czterech rzeczy. Dodatkowo policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut działania w czynie ciągłym, czyli te cztery podłożenia ognia były praktycznie w jednym czasie i kolejny zarzut był dołożony w związku z tym, że było to działanie w warunkach recydywy - dodaje asp. sztab. Paweł Klimek.
Straty, które powstały w wyniku piątkowych zdarzeń oszacowano wstępnie na kwotę około 90 tysięcy złotych