O śmierci dziennikarza poinformowała redakcja tygodnika „Polityka”, z którą Passent był związany od kilkudziesięciu lat. To na jej łamach ukazywały się jego felietony, ale Passent był nie tylko znakomitym publicystą. Zasłynął także jako tłumacz i był ambasadorem RP w Chile.
Urodził się w 1938 roku w Stanisławowie w rodzinie żydowskiej. Podczas wojny ukrywał się Częstochowie pod przybranym nazwiskiem, a potem w Warszawie.
Po wojnie mieszkał w Berlinie, studiował w ówczesnym Leningradzie (dziś Petersburg) i w Warszawie oraz Stanach Zjednoczonych. Passent był ekonomistą, ale szybko wybrał dziennikarską ścieżkę kariery. Związał się z „Polityką”, dla której np. relacjonował wojnę w Wietnamie.
Jego zawodowym sukcesem było także zdobycie, w latach 60 XX wieku, praw do publikacji pamiętników niemieckiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna. Dzięki temu „Polityka” była jednym z pierwszych wydawnictw na świecie, które je opublikowały.
Ambasadorem w Chile był w latach 1997-2002.
Prywatnie Passent był związany z Agnieszką Osiecką i dlatego wiele osób, zwłaszcza młodych, kojarzy go dzięki tej znajomości niż z mistrzowskich felietonów publikowanych w „Polityce”. Osiecka to bardzo popularna poetka i autorka tekstów piosenek. Miała z Passentem córkę Agatę. I to on wychowywał dziecko.
Daniel Passent został odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi.