- Władze miasta Tarnowa złożyły deklarację współuczestniczenia w kosztach budowy obwodnicy wschodniej, wiemy jednak, że budżet miasta Tarnowa tych pieniędzy nie ma. W sytuacji, w której ministerstwo dotrzymało słowa i były gotowe rozwiązania na realizację tej obwodnicy wschodniej – mówię tutaj o programie stu obwodnic – prezydent wycofuje się z tych deklaracji i jest potrzeba, pilna potrzeba nowego rozwiązania tego problemu – tłumaczyła posłanka Anna Pieczarka.
Bo kłopot pozostał. Teraz ciężki ruch tranzytowy zmierzający do Pilzna, Jasła i Krosna kierowany jest przez Tarnów. Problem uciążliwości dotyka mieszkańców trzech dużych osiedli: Zielonego, Westerplatte i Jasna. Skarżą się na hałas, spaliny i brak bezpieczeństwa. Jednak inwestycja to od lat budzi też sprzeciw tych, którym w jej wyniku wyburzono by domy. - Do mojego biura zgłaszało się wiele osób, zwolenników i przeciwników budowy obwodnicy wschodniej – mowa tutaj o mieszkańcach Rzędzina, Woli Rzędzińskiej, odbyłam z nimi spotkania, rozmowy ze względów zawodowych i osobistych podkreślali o ważności budowy bądź niebudowy tej obwodnicy wschodniej - mówiła posłanka Pieczarka.
Kłopotem są też finanse, bo choć GDDKiA deklaruje, że jest gotowa do inwestycji to część kosztów musi ponieść miasto Tarnów. Dlatego prezydent Roman Ciepiela, zamiast wschodniej obwodnicy, chciał budować drogę ekspresową S73 Kielce-Tarnów, bo byłaby ona sfinansowana z rządowych środków.
- Otóż jeżeli nie można zbudować tej obwodnicy w takim trybie jak dotychczas – bo tych pieniędzy oczekuje się od miasta, to proponuję, żeby to był początek nowej drogi ekspresowej S73. Drogi ekspresowe buduje państwo – mówił w lipcu ubiegłego roku Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
Budowa trasy o takim przebiegu nie jest możliwa – odpowiada posłanka Pieczarka. Za to budowa zjazdu z autostrady A4 w kierunku Pilzna jest możliwa, nie zakładałaby koniecznych wyburzeń i mogłaby być w 100 % finansowana przez państwo.
- Mam nadzieję, że to rozwiązanie znajdzie poparcie w ministerstwie infrastruktury i już na kolejnych spotkaniach będziemy mówić o konkretnych rozwiązaniach, ale też konkretnych decyzjach ministerstwa infrastruktury - dodawała posłanka Pieczarka.
Rozwiązanie ma pogodzić zwolenników i przeciwników budowy obwodnicy Tarnowa, a równocześnie rozwiązać uciążliwy problem komunikacyjny.