- Wszędzie tam, gdzie możemy człowieka zastąpić, gdzie jest narażony na jakieś bezpośrednie oddziaływanie drugiego człowieka to tam może być ten robot. Teraz mamy sytuację niebezpieczną – można powiedzieć – na granicy i tam może pełnić funkcję patrolową. Należy pamiętać, że robot się nie męczy, widzi dużo więcej niż żołnierz, nie da się go sprowokować – wyjaśniał Damian Jarosz, kierownik działu konstrukcji mechanicznych ZMT, a zarazem kierownik projektu Perun.
Robot Perun wyposażony jest w specjalne systemy, dzięki którym może pracować w dwóch trybach: stacjonarnym i mobilnym. Do obsługi urządzeń potrzebni są przeszkoleni żołnierze.
- W przypadku stanowiska stacjonarnego mamy dwóch operatorów, jeden steruje uzbrojeniem, drugi steruje pojazdem. W wersji plecakowej-mobilnej jest jeden operator, który podąża w pewnej odległości za pojazdem – dodawał Damian Jarosz.
Robot powstał w odpowiedzi na wymagania współczesnego pola walki. Dzięki wykorzystaniu go zmniejszone ma być ryzyko utraty zdrowa lub życia przez żołnierza oraz zwiększona jego świadomość sytuacyjna.
W ostatnim czasie przebudowano robota i zwiększono jego bojowe możliwości. Oprócz karabinu maszynowego Perun został wyposażony w wyrzutnię rakietową ppk Pirat.
- Integracja z wyrzutnią rakiet byłą bardzo istotna ze względu na zwiększenie możliwości taktycznych użycia takiego robota, bo oprócz niszczenia celów samą rakietą, możemy podświetlać cele dla amunicji precyzyjnego rażenia czy też rakiet, bomb przenoszonych przez śmigłowce lub myśliwce – tłumaczył kierownik działu konstrukcji mechanicznych ZMT, a zarazem kierownik projektu Perun.
Na razie wyprodukowano jednego robota o nazwie Perun. Prace nad jego powstaniem trwały 36 miesięcy. Być może w przyszłości urządzenie trafi na wyposażenie polskiej armii.
- Mamy informacje, że ministerstwo obrony narodowej jest zainteresowane wynikami naszego projektu, naszych badań. Trwają rozmowy. Na tę chwilę mogę tylko tyle powiedzieć – mówił kierownik projektu Perun.
Stworzenie pierwszego robota Perun było możliwe dzięki finansowaniu projektu przez Narodowe Centrum Badan i Rozwoju.