- Podobno wyszedł w samym dresie i nawet bez obuwia. Zostały wszczęte czynności poszukiwawcze za zaginionym i te czynności były prowadzone kilkutorowo. Przede wszystkim sprawdzaliśmy miejsca, gdzie mógł ten człowiek się udać, sprawdzaliśmy praktycznie we wszystkich kierunkach. Okoliczne tereny łącznie do Lasku Lipie, tutaj do centrum miasta, kierunek również i na Tuchów oraz w kierunku jego zamieszkania. Po kilku godzinach te czynności doprowadziły do tego, że ustaliliśmy jego miejsce pobytu w tym momencie gdzie on się znajdował - mówił asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Mężczyzna został odnaleziony na strychu, w miejscu swojego zamieszkania.
- Generalnie nie potrzebował żadnej pomocy lekarskiej, natomiast ze względu na to, że przebywał na oddziale szpitalnym, wrócił tam pod opiekę lekarzy. W tym momencie jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodał asp. sztab. Paweł Klimek.
W akcji brało udział ponad 40 policjantów, psy tropiące i kilka zastępów straży pożarnej. Decyzję o zaangażowaniu tylu środków podjęto, ponieważ istniało zagrożenie dla życia pacjenta.