Rząd PiS wprowadził dwa dodatkowe świadczenia dla emerytów i rencistów. To tzw. „trzynastka”, czyli kolejna wypłata pieniędzy na wiosnę oraz „czternastka”. To z kolei środki, które świadczeniobiorcy otrzymali pod koniec roku. O ile 13-tkę w równej wysokości otrzymał każdy emeryt czy rencista, o tyle zasady przyznawania 14-tki były bardziej skomplikowane.
Przysługiwała ona m.in.:
- emerytom i rencistom
- osobom na emeryturach pomostowych,
- na rentach socjalnych,
- rencistom i inwalidom wojennym i wojskowym.
Dodatkowe świadczenie wyniosło 1250,88 zł brutto, czyli 1066,24 zł netto. Jednak takie pieniądze otrzymały tylko osoby, których świadczenie nie przekraczało 2900 zł brutto. Pozostali dostali pieniądze pomniejszoną zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”. Oznacza to, że jeżeli ktoś z ZUS otrzymywał 3 tys. zł., to na jego konto wpłynęło tylko 100 złotych „czternastki”.
To świadczenie zostało wprowadzone w marcu 2021 roku, a jeszcze w 2019 r., kiedy prezes PiS na konwencji tej partii mówił o tym rozwiązaniu, zapewnił, że będzie „na stałe”. Teraz jednak okazuje się, że jest inaczej. Tych pieniędzy nie ma uwzględnionych w budżecie państwa na ten rok.
Informacje te potwierdził w TVP Info finansów Tadeusz Kościński „Czternastej emerytury nie będzie w tym roku, ja jestem od polityki fiskalnej, to nie w naszej kompetencji, żeby decydować. [...] O ile mi wiadomo, to czternastki nie będzie w tym roku” – powiedział, a rzecznik rządu, Piotr Müller na Twitterze dodał: „Przecież 14. emerytura z założenia miała być jednorazowa. Na stałe w system wpisana jest 13. emerytura. Podobnie jak obniżony wiek emerytalny. Teraz wyższa emerytura po obniżce podatków w ramach Polskiego Ładu. Od marca waloryzacja”.
14-tą emeryturę wypłacono ponad 9 mln osób, wśród których przeszło 7 mln otrzymało pełną kwotę. Nic nie zmienia się w przypadku „trzynastki”, która ma być wypłacona tak jak w 2021 roku.