- Właściciel myjni samochodowej od października zanotował o 700 % podwyżkę za gaz, więc rozumiem, że ta usługa wzrośnie. Mały sklep – 180 m2 - ogrzewanie, do tej pory około 1,5 tysiąca miesięcznie, teraz 12 tysięcy miesięcznie. Kotłownie gazowe, to jest taka sytuacja kiedy namawiano wszystkich i odbiorców indywidualnych, a także większe instytucje, żeby przechodzić na piece gazowe, więc np. w Niedomicach postawiono takie kotłownie gazowe i tam podwyżka tego ciepła będzie wynosiła około 120 % - przytaczała Urszula Augustyn, posłanka PO.
- W naszym mieście dostarczany jest gaz do 66 obiektów. 20 to ogrzewane są przedszkola, niektóre szkoły, niektóre obiekty użyteczności publicznej, ale tych obiektów jest więcej, bo tam są kuchnie. To są szczególnie szkoły, ale w każdym przedszkolu jest kuchnia, gdzie zdarza się, że są ogrzewane prądem elektrycznym – ten już wzrósł, natomiast w większości to jest gaz - wyliczał Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
Urząd miasta szacuje, że po podwyżkach za ten gaz trzeba będzie zapłacić sporo więcej niż zakładano.
- Jesteśmy już po zakończonym przetargu ma energie elektryczną, zrobiliśmy duże, naprawdę duże zamówienie – kilkadziesiąt czy ponad 100 jednostek wspólnie zrealizowało grupowe zamówienie i cena wzrosła z 26 groszy za kilowatogodzinę do 56 groszy. Drugie tyle, ponad 100 % - tłumaczył Roman Ciepiela.
Prezydent Tarnowa wylicza, że za ubiegły rok ceny za gaz wynosiły 1,5 miliona złotych, a teraz według szacunków może to być nawet 7,5 miliona złotych.
Z kolei posłanka Platformy Obywatelskiej zapowiada złożenie ustawy w Sejmie, która ma pomóc dużym odbiorcom gazu czy energii elektrycznej. Jej szczegółowe założenia nie były omawiane podczas konferencji prasowej.