Niedawno ZUS informował, że wypłacił już wszystkie „czternastki”. To dodatkowe pieniądze dla osób pobierających m.in. emerytury, renty, renty socjalne czy świadczenia przedemerytalne. W sumie dotyczy to ponad 9 mln osób, a wysokość świadczenia wyniosła 1250,88 zł brutto, czyli 1066,24 zł netto.
Pełną kwotę otrzymali świadczeniobiorcy, którzy z ZUS co miesiąc nie dostają więcej niż 2900 zł brutto. Po przekroczeniu tej finansowej granicy obowiązywała zasada „złotówka za złotówkę”, czyli „czternastka” była mniejsza o kwotę przekroczenia.
Teraz okazuje się, że doszło do poważnego błędu. Jak donosi serwis wyborcza.biz, niektórzy otrzymali podwójne świadczenie. „Chodzi o tzw. zbiegi, gdy ktoś pobiera dwa świadczenia, czyli pełną emeryturę i dodatkowo świadczenie wypadkowe albo pełną emeryturę i dodatkowe świadczenie przyznane w związku z chorobą zawodową. Takie osoby powinny dostać jedną czternastkę, a system komputerowy wypłacał dwie” – podaje portal.
Według nieoficjalnych informacji w ZUS wydano już instrukcję dla urzędników, jak mają postąpić w sytuacji, gdy zostaną wykryte podwójne przelewy. Mają skontaktować się ze świadczeniobiorcą i „grzecznościowo” poprosić o zwrot środków. Czy trzeba się do tej prośby zastosować? Okazuje się, że nie. Można odmówić, a wówczas – jak podaje serwis – urzędnik ZUS ma odstąpić o żądania zwrotu pieniędzy, bo pomyłka wynika z nieprawidłowo działającego systemu informatycznego.
Co ważne, ZUS wobec osób, które otrzymały dwa przelewy, ma nie wyciągać konsekwencji ani obecnie, ani w momencie wypłaty dodatkowych świadczeń w przyszłym roku. Będą tą – należy przypomnieć „trzynastki” oraz kolejne „czternastki”.