Dość pechowo spotkanie rozpoczęli podopieczni trenera Radosława Jacka. W 10 minucie rywalizacji bramkę samobójczą strzelił grający z numerem 3 Bartosz Biś, dzięki czemu gospodarze szybko objęli prowadzenie w spotkaniu. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Jednak w 59 minucie piłkę w bramce Podhala umieścił Patryk Orlik. Gospodarze długo nie czekali, aby się zrewanżować, albowiem już 5 minut później zdobyli gola obejmując prowadzenie w meczu. O losach spotkania zadecydował gol Dawida Sojdy, który doprowadził do remisu 2:2.
"Był to pierwszy mecz na wyjeździe z drużyną, która aspiruje do awansu. Dlatego trzeba szanować zdobyty punkt. Tym bardziej, że dwa razy w tym meczu musieliśmy odrabiać straty. Jestem przekonany, że czas będzie grał na korzyść zespołu i z każdym treningiem oraz meczami będziemy co raz mocniejsi" - powiedział po spotkaniu Artur Biały.
"Przyjechaliśmy na ciężki teren, gdzie z pewnością zespół z Podhala jest faworytem rozgrywek. Więc spodziewaliśmy się trudnego meczu. Ale od początku mojej pracy, gdy objąłem zespół powiedzieliśmy sobie, że gdziekolwiek byśmy nie zagrali to będziemy chcieli stawiać warunki gdy rywalom i tak też się dzisiaj stało. Jestem zadowolony z postawy zawodników, z tego jak cała kadra pierwszego zespołu przepracowała te trzy krótkie dni, które są za nami. Zawodnicy z pewnością pokazali umiejętności, które przez te trzy dni sobie wypracowaliśmy. Szczególnie jeśli chodzi o obronę. Mam tu na myśli także zachowania w obronie wysokiej. Sam mecz był bardzo dobrym widowiskiem, gdzie oba zespoły chciały zaprezentować swoją siłę" - podsumował trener Radosław Jacek.
NKP Podhale Nowy Targ - ZKS Unia Tarnów 2:2
Skład: Zając, Biś, Węgrzyn, Biały (75'Jacak), Orlik (64'Ostrowski), Putin (80'Adamski), Sojda, Dubas(45'Miłkowski), Kajpust, Kokoszka, Sierczyński (64'Nytko).