- Z Funduszy Norweskich i Europejskiego Obszaru Gospodarczego została przeznaczona kwota dla 29 miast w równej kwocie właśnie 3,521 miliona euro dla każdego miasta na realizację pakietu programów, które zostały złożone w konkursie. My wygraliśmy tutaj konkurencję dosyć ostrą, bo pierwotnie 255 miast uczestniczyło w pierwszym etapie, w drugim – 54 miasta. Ostatecznie 29 uzyskało wsparcie – wyjaśniał Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
Mimo to pojawił się kłopot. Miasto wnioskowało o wiele więcej, a dokładnie o 10 milionów euro i na taką kwotę został napisany wniosek. W sumie dokument zawiera 87 projektów.
- Pierwotnie wnioskowaliśmy na 10 milionów euro, bo taka była maksymalna wartość w konkursie i taki projekt jest w tej chwili "na stole". Pytanie jest co dalej, bo nie mamy konkretnych wytycznych jak realizować przy mniejszym dofinansowaniu. To oczywiście było możliwe regulaminem. Pierwotnie ministerstwo zamierzało około 10 miast wybrać i podzielić kwotę 102 milionów euro, które był na te miasta dostępne. W tej chwili tych środków mamy można powiedzieć 3 razy mniej i pytanie, w jaki sposób realizować dalej program nie zmieniając warunków, które w nim zawarliśmy – zastanawiał się Rafał Koścień dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta.
W ramach środków miasto zamierzało m.in. stworzyć Centrum Dialogu czy Centrum Usług Wspólnych.