- Chcielibyśmy przeprowadzić remont tego stadionu, być może jeszcze w tym roku będzie to możliwe. Mamy w budżecie 37 milionów złotych zabezpieczonych na tę realizację – zapewniał Roman Ciepiela, prezydent miasta Tarnowa.
W praktyce – jak wyjaśnił chwilę później włodarz miasta – w budżecie Tarnowa jest zapis, że środki własne na ten cel to 25 milionów złotych, a ponad 12 milionów miasto chce pozyskać z dotacji zewnętrznej pochodzącej z Ministerstwa Sportu. Wniosek w tej sprawie został złożony kilka miesięcy temu. Do tej pory magistrat nie otrzymał odpowiedzi. Jednak nawet w sytuacji nieprzyznania dotacji prezydent nie wyklucza rozpoczęcia remontu.
- Nie chciałbym powiedzieć, że jest to uzależnione, ale lepiej żeby była niż by jej nie było. Jeżeli nie będziemy mieli wsparcia od Ministerstwa Sportu, to ten wysiłek miasta będzie trudniejszy do przeprowadzenia w kontekście innych wyzwań, przed którymi stoimy – wyjaśniał prezydent Ciepiela.
Remont miałby trwać dłużej niż jeden sezon żużlowy. Na ten czas rozgrywki sportowe będą musiały się odbywać poza stadionem w Mościcach. W trakcie prac miałyby zostać wymienione trybuny, plany obejmują też odnowienie otoczenia stadionu, parkingów oraz poprawę bezpieczeństwa na terenie obiektu.
Remont mógłby się zacząć jeszcze w tym roku.