- Te koszty są z roku na rok coraz większe i właśnie te potrzeby są coraz większe. Oczywiście, żeby to schronisko funkcjonowało na takich zasadach i były tutaj też takie warunki, jakie my sobie marzymy to tych pieniędzy potrzeba prawie dwa razy więcej - mówi Adrian Starzyk, szef tarnowskiego Azylu.
Dodatkowe środki zostaną przeznaczone na poprawę komfortu życia zwierząt, ich leczenie i badania profilaktyczne. Zwiększona ma zostać także ilość szczepień podopiecznych Azylu.
- Często na leczenie tych zwierząt idzie po kilkanaście tysięcy miesięcznie, nie mówiąc tu o kosztach utrzymania, kosztach pracowniczych i kosztach tego, żeby te zwierzęta były w jak najlepszych warunkach - wyjaśnia Adrian Starzyk.
Szef tarnowskiego schroniska dodaje, że ma nadzieję na odpowiednią reakcję ze strony miasta na wzrastające potrzeby bezpańskich zwierzaków.
- Jesteśmy szczęśliwi, że te pieniądze dodatkowe jednak się znalazły, natomiast mamy nadzieję, że z roku na rok włodarze miasta zauważą, że te potrzeby są bardzo duże, jak na takie schronisko. Jesteśmy tutaj jedynym schroniskiem, które zabezpiecza wszystkie zwierzęta z terenu miasta Tarnowa i oczywiście też sąsiadujących gmin. Są to - podkreślam - nie tylko psy i koty. Są to wszystkie dzikie zwierzęta, ranne w wypadkach komunikacyjnych, martwe zwierzęta, więc zajmujemy się praktycznie wszystkimi zwierzętami, jakie się znajdują na terenie miasta - dodawał szef tarnowskiego Azylu dla zwierząt.
Dodajmy także, że obecnie w Azylu przebywa 102 psy i 18 kotów.