„W ciągu najbliższych dni żołnierze i sprzęt pododdziałów 18 Dywizji Zmechanizowanej będą przemieszczać się po drogach krajowych województw: podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego.” – uczula mjr Przemysław Lipczyński, rzecznik prasowy 18 DZ. Zapewnia jednocześnie, że kolumny mają być tak zorganizowane, aby powodowały jak najmniejsze utrudnienia w ruchu i nie utrudniały życia kierowcom cywilnym. „Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach. Prosimy również kierowców, aby nie wjeżdżać́ pomiędzy pojazdy kolumn wojskowych.” – dodaje major.
Czemu armia wyjeżdża ze swoich jednostek? Cała ta operacja ma związek ze zbliżającymi się ćwiczeniami pod kryptonimem Dragon-21. To największe w tym roku manewry wojskowe, w których weźmie udział 10 tysięcy żołnierzy i 800 jednostek sprzętu wojskowego. Dragon-21 odbędzie się od 2 do 18 czerwca. „Jego głównym celem jest sprawne przygotowanie i zgrywanie sił Dowództwa Generalnego RSZ do wykonywania zadań w ramach operacji obronnej prowadzonej we współdziałaniu z WOT i układem pozamilitarnym.” – tłumaczy major Lipczyński.
Ćwiczenie będą się odbywać na terytorium niemal całej Polski i nie tylko na lądzie, bo także na morzu i w powietrzu. Główne zadania zostaną przeprowadzone na poligonie w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba i OSPWL Orzysz. Armia będzie ćwiczyła też w okolicy tych miejsc, a także na poligonach morskich w rejonie Bałtyku Południowego.
„Do realizacji zadań 18 Dywizja dysponuje trzema brygadami: 1 Warszawską Brygadą Pancerną, 21 Brygadą Strzelców Podhalańskich oraz 19 Lubelską Brygadą Zmechanizowaną, a także 18 Pułkiem Logistycznym i 18 Batalionem Dowodzenia.” – opisuje rzecznik 18 DZ i zaznacza: „Ćwiczenie DragonN-21 jest ćwiczeniem narodowym z udziałem sił sojuszniczych NATO. Dragon-21 ma na celu sprawdzenie działania jednostek wojskowych podczas realizacji wybranych zadań taktycznych oraz osiągania zdolności i stworzenia warunków do przyjęcia tzw. wzmocnienia sojuszniczego.”