- Aby ten system zbilansować, potrzebujemy zebrać ponad 30,7 miliona złotych w tym roku. Przy stawce 24 zł od osoby, zbierzemy 25 milionów złotych, nawet mniej niespełna 25 milionów złotych, dlatego, że musimy pamiętać o ulgach, które nie są aż tak nieistotne w całym tym systemie – mówił w trakcie sesji Stefan Piotrowski, zastępca dyrektora wydziału infrastruktury miejskiej w Tarnowie.
W trakcie głosowania jeden radny był "za", siedemnastu głosowało "przeciw", siedmiu wstrzymało się od głosu. Na taki obrót sprawy nie wskazywała dyskusja, w trakcie której zdania były mocno podzielone.
- To już jest trochę opera mydlana. Co miesiąc próbujemy podchodzić do tej kwestii, którą niewątpliwie trzeba raz na zawsze rozwiązać i powiedzieć wprost mieszkańcom: to jest ostatnia podwyżka, więcej nie będzie, sprawa śmieci zostanie rozwiązana, w tej kadencji do niej nie będziemy już wracać. To byłoby, moim zdaniem uczciwe i odpowiedzialne w stosunku do mieszkańców – mówił tuż przed dyskusją o podniesieniu cen przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie, Jakub Kwaśny.
- Jeśli dzisiaj nie uchwalimy ceny 29 złotych od osoby, bo taki jest zapis w uchwale, to za chwilę pewnie ten problem do nas wróci ze zdwojoną siłą, być może ze stawką 32, 33, 34 złote – mówił w trakcie sesji radny Sebastian Stepek z Koalicji Obywatelskiej.
- Podwyższenie opłat nie jest ratunkiem, nie jest rozwiązaniem – sprzeciwiała się radna Anna Krakowska z Prawa i Sprawiedliwości.
- Nie bardzo rozumiem, dlaczego prezydentowi tak zależy na podwyżce -w sumie będzie to oznaczało parę milionów – skoro uważa, że jesteśmy w tak świetnej sytuacji – dziwił się bezpartyjny radny Marek Ciesielczyk.
W trakcie dyskusji padały też porównania do innych samorządów, tych, które mają droższą, ale i tych, które mają tańszą gospodarkę odpadami.
- Ciężkowice, z tego co wiem, dalej 19 złotych, Skrzyszów – 18 złotych, Lisia Góra – również 18 złotych. Chyba nic się tam nie zmieniło. Więc są też ceny niższe i one też z czegoś wynikają. Więc jak najbardziej porównujmy się, szukajmy dobrych przykładów – zachęcał radny Mirosław Biedroń z Prawa i Sprawiedliwości.
Dodajmy, że radni na temat podwyżki opłat za śmieci mieli już dyskutować na poprzedniej sesji. Jednak wtedy ten punkt został zdjęty z porządku obrad.