Podczas jednej z wizyt w domu kobiety dzielnicowy zauważył, że jej 13-letni syn uczestniczy w zajęciach lekcyjnych, używając do tego celu telefonu komórkowego. Okazał się, że chłopiec był do tego zmuszony, bo rodzina nie mogła sobie pozwolić na zakup dla niego dodatkowego komputera. Wpatrywanie się kilka godzin dziennie w malutki ekran telefonu przysparzało uczniowi problemów, bo nie zawsze był w stanie usłyszeć i zobaczyć wszystkie treści przekazywane przez nauczycieli.
Widząc uczącego się przez "komórkę" 13-latka, dzielnicowy wiedział, że nie zostawi chłopaka bez pomocy i postanowił działać. Skontaktował się ze szkołą, która o trudnej sytuacji w rodzinie nie miała pojęcia. Dzięki wsparciu placówki, udało się pozyskać przenośny komputer.
Szkoda, że nie widzieliście radości mamy i uśmiechu jej syna, kiedy policjant wniósł do domu laptopa. Jesteśmy pewni, że gdyby tylko mógł, za okazaną pomoc w nauce, chłopiec wystawiłby swojemu dzielnicowemu szóstkę z plusem.