– Postanowimy pomóc zwierzętom z Ukrainy, bo bez względu na to skąd one są, cierpią tak samo i są niczemu winne. Dlatego nasz inspektorat zbiera wszelką karmę suchą i mokrą, zarówno dla psów, jak i kotów oraz środki przeciwpasożytnicze. Wiemy, że potrzeby są olbrzymie, bo tak dużo jest zwierząt w potrzebie – informuje Dorota Lewicka, wolontariuszka w tarnowskim inspektoracie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.
Mniej znaczy więcej. Wolontariusze apelują o kupowanie mniejszych opakowań, ale lepszej jakości.
– Po tych najtańszych karmach zwierzęta często mają problemy jelitowe. Naprawdę lepiej kupić mniej, a lepszej jakości, niż dużo takiej, która nie będzie wykorzystana albo spowoduje wręcz problemy zdrowotne u zwierząt – tłumaczy Dorota Lewicka, wolontariuszka w tarnowskim inspektoracie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.
W inspektoracie tarnowskim działają wyłącznie wolontariusze i nie ma on siedziby. Dlatego osoby chętne, by pomóc zwierzętom z obwodu chersońskiego, proszone są o wcześniejszy kontakt.
– Można się kontaktować za pośrednictwem telefonu interwencyjnego bądź strony internetowej. Oczywiście w mediach społecznościowych i na stronie są podane prywatne nasze numery, m.in. do mnie i koleżanki Renaty. Karmę można zostawić zarówno w Tarnowie, jak i w Wierzchosławicach – dodaje Dorota Lewicka wolontariuszka w tarnowskim inspektoracie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.
Ci, którzy nie są w stanie samodzielnie dostarczyć karmy, mogą liczyć na pomoc wolontariuszy. Dary będą zawożone sukcesywnie razem z innymi rzeczami przewożonymi przez osoby pochodzenia ukraińskiego organizującymi pomoc dla swoich rodaków.