Zasadzka odbyła się na osiedlu Westerplatte 10 stycznia około godziny 18:00.
- Policjanci w miejscu, gdzie miało dojść do spotkania mężczyzny oraz nieletniej zorganizowali pułapkę. W momencie, gdy mężczyzna pojawił się na miejscu i zorientował się, że padł ofiarą oszustwa to zaczął uciekać. Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyznę - wyjaśnia asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Usłyszał on zarzut dotyczący elektronicznego kontaktu z osobą małoletnią w celach pedofilskich. - Jest to za pośrednictwem sieci telekomunikacyjnej, telefonu, internetu składanie propozycji osobie poniżej 15.roku życia odbycia stosunku płciowego, seksu. Mężczyzna taki zarzut usłyszał, przyznał się do tego zarzutu, został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury. Zastosowano wobec niego środki wolnościowe takie jak dozór policyjny. Obecnie prowadzone są czynności przez policjantów Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie - tłumaczy asp. sztab. Paweł Klimek.
Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Dodajmy, że to nie pierwszy pedofil, który wpadł w ręce policji za sprawą łowców. W trakcie tej akcji mundurowym towarzyszyła ekipa telewizyjna.
Na swoim fanpage'u Krzysztof Dymkowski podziękował Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie za profesjonalizm i ujęcie pedofila.