- Pomiędzy członkami Aeroklubu Ziemi Tarnowskiej a częścią mieszkańców okolicznych osiedli mieszkaniowych, czy domów jednorodzinnych istnieje od lat już konflikt i dotyczy on tego, że mieszkańcy podnoszą, iż lokalizacja tego lądowiska powoduje nadmierny hałas, który jest dla nich uciążliwy i wynikiem czy elementem tego konfliktu było to zdarzenie, gdzie oskarżony podjechał na motocyklu. Doszło do wymiany zdań pomiędzy będącym na miejscu i wykonującym loty prezesem Aeroklubu Ziemi Tarnowskiej, a następnie oskarżony podjechał do urządzenia latającego i wyrwał przewody paliwowe. Sprawa i zarzut dotyczyły w tej sprawie umyślnego zniszczenia i uszkodzenia mienia – mówi Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Prawomocny wyrok zapadł podczas rozprawy apelacyjnej 16 września. Sąd Okręgowy utrzymał wówczas w mocy wcześniej zaskarżony przez Sąd Rejonowy w Tarnowie werdykt, a oprócz tego obciążył oskarżonego kosztami postępowania odwoławczego.
- Sąd uznał oskarżonego za winnego i wymierzył mu karę ograniczenia wolności 5 miesięcy polegającą na potrącaniu 10% wynagrodzenia za pracę oskarżonego na rzecz Stowarzyszenia Ich Lepsze Jutro. Również Sąd Rejonowy zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 900 zł na rzecz pokrzywdzonego i obciążył go kosztami – dodaje Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.
Dodajmy, że konflikt pomiędzy mieszkańcem Gumnisk a Aeroklubem Ziemi Tarnowskiej ciągnie się już od wielu lat, a sprawą zarzucanego uciążliwego hałasu powodowanego przez paralotnię zajmowała się już policja i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Kontrole nie wykazywały jednak naruszeń przepisów.