Według informacji, do których dotarł dziennikarz „Rzeczpospolitej”, trzy państwowe spółki stworzą wkrótce swoje małe, wewnętrzne „armie”. Chodzi o Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Pocztę Polską oraz Lasy Państwowe. Decyzja o szkoleniu obronnym pracowników ma wynikać z tego, że wielu z nich chce je przejść na własne życzenie.
Z gazowni na strzelnicę
W przypadku PGNiG, pomysłodawcą inicjatywy był prezes spółki Paweł Majewski. Obowiązkowe szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa, pierwsza pomoc czy dodatkowe zajęcia na strzelnicy i instruktaże użytkowania broni to krok do podniesienia sprawności fizycznej i proobronnych kompetencji prawie 5 tysięcy zatrudnionych.
Liczba ta z czasem może wzrosnąć i objąć wszystkich pracowników. Na tę chwilę szkoleniu zostaną poddani głównie przedstawiciele kadry menadżerskiej. Na podobne szkolenia mają być zapraszani również pracownicy Poczty Polskiej.
Nowa rola leśników
„Armia” leśników w całej Polsce liczy ok. 30 tysięcy osób. Według rzecznika Lasów Państwowych większość z nich na co dzień pasjonuje się bronią i łowiectwem. Mimo to wielu ochotników korzysta z militarnego treningu, który w jednym z ośrodków w Tucholi przeprowadzają Wojska Obrony Terytorialnej. Ćwiczenia te mają charakter obronny. Obecnie przygotowywane jest szkolenie dla regionalnych dyrekcji spółki, które - według rzecznika Lasów Państwowych - może odbywać się również w terenie.
O wojskowe szkolenia dla pracowników firm związanych z bezpieczeństwem „Rz” zapytała Ministerstwo Aktywów Państwowych zarządzane przez Jacka Sasina. „Choć resort nie planuje wprowadzenia tego typu aktywności odgórnie, minister sprzyja samodzielnym inicjatywom spółek” – odpowiedziało ministerstwo.