- Z żoną podjechałem wieczorem, miałem schorzenia. Wchodzę do szpitala. Pan ochroniarz pyta: "Co panu jest?", mówię: "Proszę pana, to nie jest pańska sprawa, jest pan wyłącznie ochroniarzem", "Jak pan nie powie, to pana nie wpuszczę" - usłyszał pan Bogusław, pacjent SOR-u w szpitalu im. św. Łukasza w Tarnowie. - Dla mnie to jest bardzo śmieszne.
- Proponuję, że jeśli faktycznie coś takiego się zdarza, to jest miejsce tutaj, żeby to konkretnie zgłosić – odpowiadała Anna Czech, dyrektor tarnowskiego szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie.
- Myślał pan o tym, żeby napisać takie zażalenie? - redakcja Tarnowska.tv
- Proszę pani, a co to da? - wzruszył ramionami pan Bogusław.
- Na pewno jeśli taka jakakolwiek skarga wpływa, to my się nad każdą skargą pochylamy i analizujemy to. Na przykład jakaś skarga wpłynęła niedawno, ale po analizie okazało się, że to jest troszeczkę inaczej niż osoba to relacjonowała – dodawała Anna Czech.
Szpital im. św. Łukasza w Tarnowie podkreśla, że SOR działający w placówce świadczy pomoc medyczną w szerokim zakresie. - Nasz SOR, mogę się pochwalić i to spokojnie mogę się pochwalić, bo taką obstawę lekarską to nie wiem, który SOR może mieć - wyjaśniała dyrektor szpitala.
Równocześnie szpital prosi, by na SOR zgłaszać się w uzasadnionych przypadkach i nie traktować go jak zamiennika wizyty w poradni lekarskiej. Szpitalny Oddział Ratunkowy udziela pomocy w przypadku nagłego pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta.- Nagle coś się wydarzyło typu zawał, udar, omdlenia, złamania, urazy, wypadki – tego typu rzeczy. Jak jest potrzeba, to jest niezbędna operacja jeśli jest jakieś zagrożenie. Szpital utrzymuje całą dobę w gotowości blok operacyjny - tłumaczyła dyrektorka szpitala.
W przypadku potrzebnej konsultacji medycznych w sytuacjach, które nie są nagłe można zgłaszać się na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. W szpitalu im. św. Łukasza działa ona od poniedziałku do piątku od 1800 do 800, a w weekendy, święta i dni wolne od pracy - całodobowo.