Od ubiegłego tygodnia uczniowie klas 5-8 szkół podstawowych oraz szkół średnich uczą się zdalnie. Dotyczy to województw, w których ferie już się zakończyły lub jeszcze się nie rozpoczęły. Tak ma być do końca lutego. Ministerstwo Zdrowia z resortem edukacji podjęły takie decyzje ze względu na rosnącą liczbę nowych zakażeń. Dotyczy to także szkół, a lekarze przyznają, że w tej fali pandemii mają więcej młodych pacjentów, niż to było wcześniej.
O swoje bezpieczeństwo obawiają się także pedagodzy. Lubelski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego wystosował właśnie pismo do premiera, w którym domaga się przyznania specjalnych dodatków covidowych. Za czas nauki zdalnej osoby, które uczą w młodszych klasach, miałyby otrzymać 100 procent podstawowego wynagrodzenia. To rozwiązanie obejmowałoby nauczycieli przedszkola, wczesnoszkolnych i ze szkół specjalnych.
O jakich pieniądzach mowa? Wynagrodzenie stażysty wynosi 2,9 tys. zł brutto, nauczyciela kontraktowego nieco ponad 3 tys. zł, mianowanego – 3,4 tys. zł, a dyplomowanego niewiele ponad 4 tys. złotych.
„Zachorowalność wśród tej grupy nauczycieli jest wysoka. Zdarzają się też zachorowania, po których są długotrwałe komplikacje zdrowotne, a nawet śmierć. Tak więc praca w oświacie bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu pracowników” – czytamy w piśmie wysłanym do premiera. Związkowcy podkreślają, że pracujący w szkołach nie mają żadnych dodatkowych zabezpieczeń oprócz maseczek na twarz czy płynów dezynfekujących. Tłumaczą także, że praca z dziećmi naraża ich na większe prawdopodobieństwo zakażenia, choćby dlatego, że trudno jest utrzymać odpowiednią odległość od ucznia.
Związkowcy apelują również do szefa rządu o wprowadzenie kolejnego rozwiązania. Miałoby funkcjonować już po zakończeniu zajęć zdalnych. ZNP oczekuje, że wówczas wszyscy nauczyciele powinni otrzymać 50 proc. podstawowego uposażenia.
„W zapowiedziach ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka często pojawiają się zapowiedzi podniesienia autorytetu zawodu nauczyciela. Uważamy, że gratyfikacja finansowa jest ważnym elementem jej budowania” – tłumaczy ZNP, domagając się „sprawiedliwości społecznej”.
Uwaga, zmiany
Od 1 lutego ważność paszportu covidowego będzie wynosiła 270 dni, czyli 9 miesięcy. Dotyczy to nie tylko pełnego cyklu szczepienia podstawowego, ale także uzupełniającego. Ministerstwo Zdrowia informuje także, że ważność wydanych już paszportów zostanie skrócona do 270 dni od ostatniego szczepienia.