- No niestety ten okres zimowy to jest zawsze, w każdym chyba schronisku jest jeden z najgorszy okresów w ciągu roku. Te chłodniejsze temperatury poniżej zera, wiążą się z częstą wymianą wody, która szybko zamarza. Te posiłki często dla starszych psów musimy przygotowywać takie cieplejsze, czyli nie tylko sucha karma, ale tez mokra karma, bo mają te zwierzęta starsze i często schorowane swoje potrzeby. No i przede wszystkim budy, które muszą być ocieplane, my wypełniamy je słomą, która nie trzyma wilgoci i rzeczywiście tam zawsze jest cieplej i sucho. Jesteśmy teraz w trakcie przygotowywania takich zasłonek na wejścia do budy, żeby tam też nie wiało - mówił Adrian Starzyk, kierownik Tarnowskiego Azylu dla psów i kotów.
Najlepszą pomocą dla zwierząt byłaby adopcja, ale jeżeli nie mamy możliwości żeby przygarnąć psa lub kota możemy pomóc w inny sposób.
- Prócz karmy tez można pomóc, można pomóc w kwestii zakupu misek dla psów, dla kotów, kuwet dla kotów, obroże, smycze, zabawki. Myślę, że często mamy w domu takie zużyte zabawki, które się nam już nie przydadzą, zamiast je wyrzucać - przynieśmy do schroniska dla zwierząt, u nas psy nie gardzą, czy to są nowe zabawki, czy stare, one się też często zużywają. Więc myślę, że jeżeli ktoś będzie chciał pomóc to zawsze jest w stanie coś zrobić dla wszystkich tych zwierząt, które rzeczywiście są bezdomne i są w potrzebie - dodał Adrian Starzyk/
Szef tarnowskiego azyl w dalszym ciągu zachęca wolontariuszy do odwiedzania schroniska.
- Mimo że jest chłodniej, mimo że może nam, mieszkańcom też nie chce się wychodzić na zewnątrz. My też zachęcamy żeby wziąć w tym okresie zimowym przychodzić do nas, wyprowadzać te psy na spacery, oczywiście jest to możliwe od wtorku do soboty, w godzinach od 9 do 14. Bardzo zachęcamy, jest to dawka zdrowia i ruchu dla nas jak i dla tych wszystkich podopiecznych - tłumaczył Adrian Starzyk.
Nie brakuje również interwencji. Pracownicy dostają sporo zgłoszeń dotyczących nie tylko psów i kotów, ale także rannych dzikich zwierząt, a przypomnijmy, że do tarnowskiego azylu trafiają zwierzęta nie tylko z Tarnowa, ale także z okolicznych gmin, które podjęły współpracę z placówką.