- W tej chwili mamy w mieście Tarnowie zaledwie 2300 osób bezrobotnych. W powiecie około niecałe 4200 więc to jest sytuacja już prawie zbliżająca się do najlepszego okresu sprzed ponad 2 lat - mówił Stanisław Dydusiak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie.
Znaczna poprawa sytuacji na rynku spowodowana jest przede wszystkim bardzo dużą liczbą ofert pracy, które wpływają do urzędu. Wielu pracodawców składa też wnioski o zatrudnienie cudzoziemców.
- Popatrzymy się tutaj na liczbę ofert pracy, jakie są składane do urzędu pracy, mówię o samych liczbach. To jest blisko 7200 ofert - jeszcze się rok nie skończył -, czyli liczymy, że koło 7,5 tysiąca będzie do końca roku. Jest to dokładnie 11% więcej niż przed rokiem. My zarejestrowaliśmy również formację o zawierzeniu pracy cudzoziemcom, głównie z terenów Ukrainy, dla 6,5 tysiąca osób. Gdybyśmy to wszystko skumulowali, ten rynek pracy naprawdę jest w bardzo dobrej kondycji - dodał Stanisław Dydusiak.
Najwięcej osób nie chce podejmować pracy sugerowanej przez tarnowski urząd pracy ze względu na proponowane przez pracodawców zbyt niskie wynagrodzenie.
- Musimy powiedzieć jasno, kiedyś w historii urzędów, czyli koło 20 lat temu było zarejestrowanych ponad 20 000 osób bezrobotnych, w maksymalnym okresie około 23 tysiące. W tej grupie w tej chwili zostaje, jedna, ta znacząca część, część z tych osób jest zdeterminowana i szuka pracy, a część - mówmy sobie jasno nie ma absolutnie co owijać w bawełnę nie chcą podjąć pracy - tłumaczył Stanisław Dydusiak.
Dodajmy, ze obecnie do Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie bezpośrednio zgłosić można się tylko po ówczesnym kontakcie telefonicznym.