- Skierowanie tego aktu oskarżenia dopiero w lipcu bieżącego roku wynikało z tego, iż należało uzyskać opinie odnośnie poczytalności sprawców i opinia ta była połączona z obserwacją w zakładzie psychiatrycznym. Na taką opinię należy oczekiwać kilka miesięcy, na to prokuratura nie ma wpływu - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Opinia sądowo-psychiatryczna podejrzanych o zabójstwo Mieczysława K. wykazała, że sprawcy w chwili zdarzenia byli poczytalni.
- Mateusz B. oraz Łukasz J. odpowiadają za zabójstwo Mieczysława K. w nocy z 2 na 3 maja 2020 roku. Natomiast Bartłomiej J. to jest brat Łukasza J. odpowiada za rozbój. Pozwoli dwaj sprawcy, którzy udzieli pomocy w ukryciu zrabowanych przedmiotów odpowiadają za przestępstwo paserstwa - mówi Mieczysław Sienicki.
Za zabójstwo oskarżonym Mateuszowi B. i Łukasz J. grozi pozbawienie wolności od 12 do 25 lat. Sąd może również zdecydować, że mężczyźni trafią do więzienia na całe życie.
- Sprawcom tym, zarzucono bowiem zabójstwo w związku z rozbojem. Młodszemu z braci J. Bartłomiejowi grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat. Sprawcą paserstwa grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat - mówi Mieczysław Sienicki.
Dodajmy, że dwaj główni sprawcy, byli już wcześniej karani.
- Mateusz B., który odegrał wiodącą rolę w całym zdarzeniu, był karany wcześniej przez Sąd Okręgowy w Częstochowie na karę 3 lat pozbawienia wolności za dokonanie rozboju z niebezpiecznym narzędziem. Jest to przestępstwo podobne, do którego tego się dopuścił i za które teraz jest oskarżony. W związku z tym odpowiada w warunkach powrotu do przestępstwa, a więc recydywy - wyjasnia Mieczysław Sienicki.
Przypomnijmy, że w dniu zdarzenia sprawcy unieruchomili 62-latka przywiązując go do stołu, po czym brutalnie go pobili. Zbrodnia miała tło rabunkowe. Przestępcy wynieśli z domu między innymi narzędzia, sprzęt elektryczny i alkohol, a skradzione przedmioty ukryli w lesie.