Pod koniec maja br. w Tarnowie miały miejsca oszustwa "na wnuczka" i "na policjanta". Jednym z poszkodowanych stał się 81-latek z Tarnowa, który w wyniku oszustwa stracił 57 tysięcy złotych.
Historia jakich wiele, o których słyszy się w Małopolsce i całym kraju. Dzwoni telefon stacjonarny seniorów, ufnie słuchających dramatycznych, wymyślonych historyjek. Wplatane są w nią losy wnuków, wnuczek, córek czy też synów, którzy brali udział w wypadku samochodowym. Po tym padają kwoty potrzebne aby „zatrzymany” mógł odpowiadać przed sądem z tzw. wolnej stopy. Tak było w przypadku tarnowskiego seniora, który osobiście przekazał młodej oszustce 57 tysięcy złotych. Kiedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, zgłosił ten fakt tarnowskim policjantom.
Wtedy rozpoczęły się mozolne poszukiwania osób odpowiedzialnych za to przestępstwo. Kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu KMP w Tarnowie po analizie zgromadzonych materiałów, wytypowali sprawczynię. 20-letnia kobieta została zatrzymana w zeszłym tygodniu w Częstochowie. To mieszkanka Dolnego Śląska, która przywieziona do tarnowskiej komendy przyznała się do wprowadzenia w błąd tarnowskiego seniora. Policjanci doprowadzili ją do tarnowskiej prokuratury, gdzie usłyszała zarzut określony w art. 286 kk., zagrożony karą do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratury, młoda kobieta trafiła przed oblicze tarnowskiego sądu, który przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt i zastosował tę formę środka zapobiegawczego. 20-latka trafiła do aresztu śledczego na trzy miesiące.
W Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie nadal prowadzone są czynności, związane z pozyskaniem materiału dowodowego, pozwalającego na przedstawienie zatrzymanej kobiecie kolejnych zarzutów i spersonalizuje innych podejrzanych w sprawach o tego typu oszustwa. Niestety nie udało się odzyskać pieniędzy, które senior przekazał oszustce.