To już kolejne rozwinięcie „Polskiego Ładu”, czyli gospodarczo-społecznego planu Zjednoczonej Prawicy. Tym razem, w Świdniku na Lubelszczyźnie Mateusz Morawiecki mówił o Programie Inwestycji Strategicznych, który ma być realizowany we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.
„Taki montaż linii finansowo-kredytowych pod realizację projektów inwestycyjnych, infrastrukturalnych różnej natury, jest jednym z filarów „Polskiego Ładu”. Dlatego dzisiaj z odwagą prezentujemy państwu program inwestycyjny „Polskiego Ładu”, który ma na celu zrekompensować te wielkie deficyty III RP, deficyty polityki gospodarczej." - mówił szef rządu.
Dzięki tym pieniądzom polska gospodarka ma się stać bardziej konkurencyjna i mają zostać nadrobione zaległości w infrastrukturze. Dodatkowo, dzięki inwestycjom, mamy przyciągać zagranicznych inwestorów. „Mówimy o programach, które w ciągu najbliższych trzech lat mogą przekroczyć 100 mld zł, podczas gdy roczne łączne wydatki inwestycyjne wszystkich samorządów to 50 mld zł.” - ujawnił Mateusz Morawiecki
Zasadą ma być to, że samorządy dostaną do 95 proc. bezzwrotnego dofinansowania na inwestycje, m.in. w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, modernizację źródeł ciepła na zeroemisyjne i w gospodarowanie odpadami. Pieniądze mogą być przeznaczone niemal na wszystko – od budowy żłobków po drogi. Przy czym nie będzie limitów określających rozmiar projektów.
Bank Gospodarstwa Krajowego planuje na początku dwie pilotażowe edycje programu, pierwszą uruchomi jeszcze w czerwcu, wtedy też poinformuje o szczegółach.
Zasady
BGK będzie przyjmował wnioski o dofinansowanie i weryfikował je formalnie. Zbiorczy raport przekaże komisji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a ta przygotuje rekomendację, na podstawie której premier zdecyduje o przyznaniu dofinansowania. Następnie BGK wystawi promesy, a to od razu pozwoli samorządom ogłosić przetargi.
„To jest program „Polskiego Ładu”, program działania z rozmachem, perspektywicznego, długofalowego; w dłuższym terminie zaplanowane inwestycje strategiczne, które podniosą poziom produktywności całej polskiej gospodarki." - mówił premier.