W niedzielę rano dyżurny tarnowskiej komendy otrzymał informację, że na chodniku przy ul. Mickiewicza stoi zaparkowany samochód BMW bez kierowcy. Pojazd jest mocno uszkodzony, a słupki oddzielające chodnik od pasa drogowego przewrócone.
Jak ustali na miejscu policjanci kierowca BMW na austriackich numerach rejestracyjnych jadąc w kierunku ul. M. B. Fatimskiej, stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, uderzył i przewrócił w sumie 11 metalowych słupków oddzielających chodnik od ulicy. Policjanci ustalili dane personalne kierującego, którym okazał się 26-letni mieszkaniec Tarnowa. Mężczyzna był w swoim miejscu zamieszkania. Przyznał, że nad ranem około godziny 4, jechał swoim samochodem i na wysokości tarnowskiego teatru stracił nad nim panowanie. Uderzył w metalowe słupki, a następnie pozostawił samochód otwarty i udał się do domu. Przyczyną kolizji jak się okazało, był… alkohol. Kierowca w wydychanym powietrzu miał go ponad 1,5 promila.
Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy skończyło się jedynie uszkodzeniem jego samochodu oraz infrastruktury drogowej. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Młody człowiek, jednak odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Stracił prawo jazdy, a dodatkowo grozi mu do dwóch lat więzienia, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.