Spotkanie rozpoczęło się od dwóch bramkowych akcji Aleksa Kruszelnickiego, ale między czwartą a ósmą minutą tarnowianie zdobyli cztery bramki nie tracąc żadnej i po rzucie karnym Dawida Chudyki prowadzili 5-3. Kolejna, tym razem trzybramkowa, seria zakończona trafieniem tarnowskiego rozgrywającego, spowodowała natomiast, że w 15 min Pałac wygrywał 8-4. Trzy minuty później, po następnych dwóch celnych rzutach najskuteczniejszego w swojej ekipie – 8 bramek – Aleksa Kruszelnickiego, gospodarze zmniejszyli straty do dwóch bramek (7-9), ale w 20 min po dwóch bramkach Mateusza Śmieszka przegrywali 7-12. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy na tablicy pojawił się rezultat 10-13, gole Mateusza Śmieszka i Kacpra Golca oraz rzut do pustej bramki Dawida Ciochonia, spowodowały jednak, że do szatni obie „siódemki” zeszły przy sześciobramkowej przewadze Emes Security MKS PM.
W 37 min Mateusz Tkaczyk zmniejszył dzielący oba zespoły dystans do trzech bramek (14-17). Dwie minuty później tarnowianie prowadzili jednak 19-14, a w 44 min ich przewaga wzrosła do sześciu „oczek” (22-16). Fragment skutecznej gry młodego kieleckiego zespołu, pozwolił mu na ponowne zmniejszenie strat do trzech bramek (19-22 w 49 min), dwa trafienia Dawida Chudyki oraz gole Mateusza Śmieszka i Konrada Sanka praktycznie zamknęły jednak rywalizację w tym spotkaniu. Na trzy minuty przed końcem Emes Security MKS PM prowadził bowiem 26-19. Końcowe fragmenty przyniosły już kosmetyczną tylko zmianę wyniku.
Emes Security MKS PM: Dawid Ciochoń 1, Patryk Rolewicz – Dawid Chudyka 6, Mateusz Śmieszek 6, Kacper Golec 5, Maciej Gwóźdź 3, Jakub Wzorek 3, Maciej Pal 2, Konrad Sanek 2, Bartosz Batko, Michał Niemiec, Kacper Tuman, Bartłomiej Wroński.
(sm)