- Te widoki bez wieży były kiedyś bardzo, bardzo ładne, wtedy gdy trwała tu jeszcze produkcja rolnicza, gdy była uprawiana ziemia. W pewnym momencie przyszła automatyzacja, te tereny porosły, zostały zakrzaczone, a ten widok został zaburzony. Dzięki tej wieży będzie na powrót można korzystać z tych widoków, patrzeć na wspaniałą panoramę Brzeska, terenów daleko poza obszar administracyjny gminy Brzesko - wyjaśnia Tomasz Latocha, burmistrz miasta i gminy Brzesko.
Obecnie trwają ostatnie prace związane z deskowaniem wieży. Brakuje także barierek i poręczy.
- Trwają prace wykończeniowe, budowa schodów, deskowania podestów. Czekamy na przyłącz energetyczny firmy Tauron, doprowadzenie tutaj światłowodu. Wtedy będziemy montować całą instalację elektryczną, będziemy montować kamery, w tym kamerę online, która będzie monitorować teren. Będzie też monitoring dla celów bezpieczeństwa, pojawi się on na poszczególnych podestach i terenie przyległym. Jest wiata, która będzie służyła do wypoczynku, relaksu, będzie wyposażona stoliki, ławki, będą kosze na śmieci, stojaki na rowery. Bardzo kompleksowo podeszliśmy do tego miejsca - zaznacza burmistrz Tomasz Latocha.
Poprawiono także dojazd na wzgórze Bocheniec.
Warto dodać, że wieża widokowa kryje też w sobie pewną tajemnicę. U jej szczytu, w iglicy znajduje się kapsuła czasu.
- Specjalną kapsułę przygotowaliśmy, tam jest pismo, które sygnowałem własnym podpisem oraz prezes firmy, która jest wykonawcą inwestycji. To jest taka informacja dla potomnych, mam nadzieję, że kiedyś, kiedyś ktoś się do niej dogrzebie i zobaczy, kto zbudował tę wieżę i po co ona powstała. Tekst jest troszkę w takim staropolskim języku. Mam nadzieję, że będzie to fajna pamiątka dla potomnych - dodaje burmistrz miasta i gminy Brzesko.
Bardzo możliwe, że atrakcja turystyczna na Bocheńcu zostanie otwarta jeszcze w tym roku. Prawdopodobnie panoramę regionu brzeskiego z wieży widokowej będzie można podziwiać już w październiku.