– Kiedyś była reklama: „Mieszkańców Brzeska i okolic zapraszamy na casting” do fajnego filmu. To było „Pod Mocnym Aniołem”, pana Wojciecha Smarzowskiego. Tak się zaczęło. Potem zaczynali Bollywood film. Ekipa przyjechała do Polski. Ja tam, nie jako statysta, tylko troszkę wyżej nie wiem, jako epizodysta. Można zobaczyć mnie z bliska. Grałem księdza. Bylem duchownym, który dał ślub indyjskiemu bohaterowi – mówi Shivakumar Shekar, nauczyciel jogi z Brzeska.
Przy okazji kręcenia jednego z filmów padła propozycja wzięcia udziału w castingu do „Farmy”. Jak przyznaje Shivakumar, kontakt z naturą zawsze był dla niego ważny. Dlatego to reality show, jest jedynym, w którym mógł wziąć udział.
– To jest gra. Wszyscy chcieli to wygrać. Ja chcę mówić prawdę, a moim celem nie było wygranie kasy. Wiedziałem, że to nie wygram. Chodziło o język, umiejętność zrobienia wszystkiego. Bardzo chciałem być dobrym człowiekiem. W reality zawsze się kłócą, albo brzydko mówią. Czasami to pokazują, a czasem nie. Ja byłem sobą i tego nigdy nie chciałem stracić. Parę sytuacji było, że mogłem powiedzieć coś, ale wytrzymałem. To jest równowaga, wytrzymanie życia. Tego uczyłem – relacjonuje Shivakumar Shekar, nauczyciel jogi z Brzeska.
Postawa życiowa Shivy, z której daj się poznać w programie, wynika z filozofii jogi.
To nie są tylko ćwiczenia, to nie jest religia. Absolutnie nic. Ja akceptuje wszystkie religie. Mojego boga mam tutaj zawsze i noszę. To jest w mojej świadomości. Ja powinienem być dobrym człowiekiem: nie klamać, nie zabijać, nie kraść, nie chwalić siebie, nie krytykować kogoś innego i nie złościć. Jeżeli robie to wszystko, to mój bóg będzie szczęśliwy – podkreśla Shivakumar Shekar, nauczyciel jogi z Brzeska.
W najbliższym czasie Shiva nie planuje udziału w kolejnym reality show. Mają za to pojawić się w produkcje hollywoodzkie z jego udziałem. Bierze też udział w następnych castingach do filmów i seriali.
– Teraz wiem jak wygląda reality show. „Farma” była dobrym przykładem. Raczej jak dają opcję: reality show, film, program, dokument i telewizor, to ja wole raczej inne niż reality show. Jeśli taki program to jako sędzia, ktoś, kto uspakaja, może pokazać swoją wiedzę jak utrzymać równowagę. Coś takiego. Może ktoś, robiąc nowy projekt już myśli o mnie i zaprosi – zaznacza Shivakumar Shekar, nauczyciel jogi z Brzeska.
Shivę do Polski ściągnęła miłość. Od 12 lat z powodzeniem prowadzi lekcje jogi Patanjali. Jest też ambasadorem jogi śmiechu. Chciałby jednak wrócić do pracy w turystyce, którą kocha i dzięki której poznał swoją żonę w Indiach.
– Cały czas mam to marzenie, żeby organizować wycieczki do Indii. Zabrać ludzi i pokazać je nie tylko duchowo. Druga część to rozrywkowo, a trzecia - architektura. Prawdziwe Indie, je pokazać. Mam to w planie, ale nie wiem kiedy go zrealizuję. Jak przyjechałem do Polski, to od tego czasu mam taki plan. Mam też firmę i sprowadzam indyjskie kosmetyki do Polski – dodaje Shivakumar Shekar, nauczyciel jogi z Brzeska.
Shiva chciałby też połączyć wiedzę na temat swojej ojczyzny z telewizją. Jednym z jego marzeń jest pokazanie prawdziwych Indii w programie podróżniczym.