Julian Grabowski
Urodził się 5 maja 1922 roku w Tarnowie. Uczęszczał do III Państwowego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza (1936-1939). W czasie okupacji mieszkał w Tarnowie, pracując fizycznie w takich firmach, jak: Wodociąg Miejski, Jajczarnia, Fabryka Wody Sodowej „Drapalla” oraz w Służbie Budowlanej (Baudienst). Po zakończeniu działań wojennych, w 1945 roku, zapisał się do Szkoły Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego w Tarnowie, gdzie ukończył rok nauki na kierunku malarstwo dekoracyjne. W 1947 roku Szkoła została upaństwowiona i otrzymała nazwę Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych (po roku zmieniono nazwę szkoły na Państwowe Liceum Technik Plastycznych). Grabowski znalazł się wśród dziewięciu absolwentów, którzy zdali maturę w tym, utworzonym tylko na jeden rok, Liceum Sztuk Plastycznych. W latach 1947-52 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem wybitnych artystów malarzy: Czesława Rzepińskiego (1905-1995), Eugeniusza Eibischa (1896-1987), Zbigniewa Pronaszki (1885-1958), który był także rzeźbiarzem i scenografem, oraz Zygmunta Radnickiego (1894-1969). Z Eibischem połączyła Grabowskiego przyjaźń, tarnowianin został asystentem słynnego kolorysty. Już w czasie studiów Grabowski wystawiał swoje prace malarskie, rysunkowe i graficzne na wystawach w Krakowie oraz z okazji Dni Tarnowa w 1948 r. w Tarnowie, występując w gronie członków Koła Studentów Plastyków Tarnowian. W roku 1950 ożenił się z Marią Kud, córką majora Stanisława Kud, zastępcy szefa sztabu II Brygady Legionów Polskich. Z tego związku urodziło się dwoje dzieci, Andrzej (1950), który jak ojciec, ukończył Wydział Malarstwa i Studium Scenografii na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i został artystą plastykiem (kurator wystawy) oraz Barbara (1952) - choreograf i wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego. Grabowski był współorganizatorem grupy twórczej „Leliwa”, założonej przez grono artystów tarnowskich, z którą wystawiał swoje prace w latach 1956-1960. W roku 1957 rozpoczął pracę pedagogiczną w tarnowskim Liceum Sztuk Plastycznych, gdzie uczył rysunku wraz z ćwiczeniami kolorystycznymi oraz kompozycji z liternictwem. Jako profesor i wychowawca zapisał się w historii tej szkoły. Zmarł 28 lutego 1973 roku, w wieku 51 lat, jako artysta w pełni sił twórczych. W uznaniu zasług, jedna z ulic miasta została nazwana jego imieniem.
Dodatkowe informacje: https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Grabowski_(malarz)
Fragmenty monografii „Julian Grabowski. Malarz z Tarnowa”:
Julian Grabowski był niezwykle pracowitym człowiekiem i bardzo płodnym artystą, w swoim pięćdziesięciojednoletnim życiu namalował około osiemset obrazów. Dziś prace artysty, niezwykle rozproszone, znajdują się w wielu instytucjach i domach prywatnych w całym kraju, a także we Francji, Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Artystyczna spuścizna Grabowskiego obejmuje zasadniczo dwa dziesięciolecia. W jego twórczości można wyróżnić dwa wyraźne okresy. Pierwszy – to lata pięćdziesiąte, kiedy jego figuralne obrazy o zgaszonych, matowych barwach malowane są płasko, a farba wcierana jest niemal w podkład. Drugi – to lata sześćdziesiąte, kiedy jego obrazy, nadal figuralne, malowane w wąskich gamach kolorystycznych, zaczynają nabierać gęstej faktury, grubieją na powierzchni, błyszczą werniksami, jarzą się światłem, a ich tematyka przedstawiana jest coraz bardziej syntetycznie.
Niezależnie od tej generalnie naszkicowanej artystycznej linii rozwojowej, malarstwo Grabowskiego często wyłamuje się z owego schematu, zaskakując widzów.
Stanisław Potępa
Jako artysta był niezwykle pracowitym a przy tym wrażliwym na wszystko to, co się koło niego działo w życiu i w sztuce. Każdy swój obraz opracowywał z niezmierną sumiennością niezależnie od tematu. Kompozycja, kolor, faktura, słowem materia malarska jego prac była zawsze na najwyższym poziomie, co stawiało Go na czele grupy plastyków tarnowskich.
Józef Szuszkiewicz
Julian Grabowski był w każdym calu artystą malarzem i takim pozostanie w mej pamięci. Odczuwał świat jako obraz, myślał i mówił o nim, jak o obrazie, który za chwilę namaluje. Stąd każde realne zjawisko, które przenosił na płótno, dzięki jego wrażliwości odczuwania barwy i jej walorów kompozycyjnych, stawało się dla odbiorcy przeżyciem estetycznym, ukazując wartości dotychczas dla niego niedostrzegalne i nieuchwytne.
Wiesław Röhrenschef
(Julian Grabowski) pracował jak szalony, spieszył się, jakby bał się, że nie uda mu się powiedzieć wszystkiego, miał skrupuły, że jeszcze czegoś nie zrobił (…). Nie było dla niego rzeczy niemożliwych do wykonania. Przy tym zawsze był pogodny i skłonny do żartów. Był artystą, który całym sercem, duszą pragnął wykorzystać wszystko ze swego istnienia, aby zmieniać świat i życie w piękno, aby obrazy były radością, tajemnicą czasu, trwaniem i przemijaniem.
Krystyna Baniowska-Stąsiek
Julian Grabowski odszedł w pełni sił twórczych. Zmarł za wcześnie. Akurat w chwili, kiedy na swojej malarskiej drodze wychodził z Polski do Europy.
Andrzej S. Grabowski
Próbuję poznawać tego artystę poprzez jego obrazy, które uczą mnie patrzenia na Tarnów z jego perspektywy. Jego prace są dla mnie historiami w pigułce, czy to miejsc, czy osób, czy też światów, których już nie ma, ale które mogę odkrywać dzięki temu, co zatrzymał na płótnie. W relacjach rodziny, znajomych, w artykułach (…) Grabowski opisywany jest jako zawsze otwarty na ludzi, gotowy do pomocy, wielki społecznik, uznany i poważany malarz. To twórca ciągle poszukujący nowych środków wyrazu, ciągle na nowo odkrywający świat malarski oraz środki plastyczne, nieustannie eksperymentujący, w oryginalny sposób traktujący widzianą rzeczywistość, fakturę płótna. Pamięć o Julianie Grabowskim, mimo że minęło wiele lat od jego śmierci, nadal żyje w mieście, w którym spędził całe swe życie.
Barbara A. Maciążek – Prezes Fundacji andART