- Oprócz tego wydarzenia, będą jeszcze dwa kolejne o charakterze pokazu, spektaklu. Po pierwsze będzie to spektakl gala finałowa z udziałem pani Stanisławy Celińskiej, przez którą zostaną wręczone nagrody, a później wystąpi pani Stanisława Celińska oraz tego samego dnia, czyli 1 października pokażemy w przestrzeni Akademii Nauk Stosowanych, tam, gdzie już niejednokrotnie pojawialiśmy się z teatrami plenerowymi, z niezwykłą, myślę bardzo widowiskom grupą eventi verticali z Włoch - mówi Rafał Balawejder, dyrektor naczelny Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.
Niektóre z biletów mieszkańcy wykupili w mgnieniu oka. Nie oznacza to jednak, że pozostali nie będą mogli skorzystać z bogatej oferty festiwalowej.
- Dla wszystkich którzy chcieliby obejrzeć jakiś tytuł, gdzie na tę chwilę nie mamy dostępnych biletów, podpowiadamy. Jest to mała podpowiedź, ale myślę, że skuteczna, może się okazać. Zapraszamy do teatru, można przyjść tuż przed rozpoczęciem danego spektaklu i naprawdę, każdego roku obserwujemy, ze takie osoby, które wykupią sobie miejsca na ostatnią chwilę, mogą skorzystać i czasami w bardzo fajnych miejscach spektakl obejrzeć. Oczywiście zapraszam do kontaktu z biurem Promocji i Organizacji Widowni - podpowiada Karolina Białas, kierownik Działu Promocji i Organizacji Widowni tarnowskiego teatru.
Festiwal zainauguruje spektakl pt. „Zimowy pogrzeb”. Jego reżyserem jest Filip Kowalczyk, aktor tarnowskiego teatru. Co ważne wśród obsady przedstawienia znaleźli się koledzy i koleżanki z pracy młodego artysty.
- W warstwie fabularnej, jest to opowieść o ucieczce pewnej rodziny. Ucieczce przed przyjęciem do wiadomości, czy przyjęciem do świadomości na temat śmierci innego członka rodziny z pewnych powodów rodzina za wszelką cenę próbuje niedowidzieć się o fakcie śmierci - mówi Filip Kowalczyk, reżyser „Zimowego Pogrzebu”.
- Same w sobie te postacie były dla mnie wielką inspiracją, przyglądając się ich portretom, kreowałam te wizerunki. Przede wszystkim chciałam wykreować postaci, aby pomóc w dalszym odgrywaniu ról - dodaje Aleksandra Reda, scenograf oraz kostiumograf „Zimowego Pogrzebu”.
- Sięgałem po groteskę głównie, ale też odrobinę magi. Muzyka jest taką przyprawą, która dodaje smaku poszczególnym sceną i tutaj w tym spektaklu jest dużo pieprzu i dużo soli. Bajgli z solą. Ta muzyka podkreśla to co już jest w samych scenach, ale także bywa na wierzchu, co już państwo może słyszeli. Wydaje mi się, że jest dopełnieniem tej groteski, takiej Andersenowskiej, która w tym spektaklu fajnie wypada i dzięki scenografii, i dzięki wspaniałym aktorom, i dzięki reżyserii bywa symfoniczna, bywa elektroniczna także jest dość różnorodnie na scenie - dodaje Ignacy Zalewski, kompozytor „Zimowego Pogrzebu”.
Dodajmy, że oprócz spektaklu przygotowanego przez tarnowskiego aktora, na scenie będzie można zobaczyć także między innymi występ teatralny pt „Niespodzianka” w reżyserii Emiliana Kamińskiego, oraz, „Biesiadę u Hrabiny Kotłubaj” Magdaleny Piekorz.