- Pojazdami podróżowali tylko kierujący, którzy nie wymagali pomocy zespołu ratownictwa medycznego. Przez około 40 minut były utrudnienia. Był wprowadzony ruch wahadłowy - mówi st. asp. Tomasz Burnat, zastępca dowódcy zmiany Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Tarnowie.
Do zdarzenia zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Tarnowie.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wprowadzeniu ruchu wahadłowego, kierowaniu tym ruchem, następnie po czynnościach policji usunięciu pojazdów z jezdni i przywrócenie właściwego ruchu - dodaje st. asp. Tomasz Burnat.
Okoliczności zdarzenia wyjaśni teraz tarnowska policja.