- Jest to alternatywny środek transportu. Zachęcamy mieszkańców do tego, żeby korzystali zarówno ze swoich rowerów, z roweru miejskiego, ale także transportu publicznego kosztem środka indywidualnego, jakim jest samochód osobowy. To sprawia, że zatłoczenie ulic jest mniejsze, że mniejsza będzie emisja spalin, dlatego też warto inwestować w takie przedsięwzięcia – mówi Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Obecnie miasto dysponuje 160 jednośladami, które znajdują się na kilkunastu stacjach rowerów miejskich w całym Tarnowie. Wciąż jednak bywają miejsca, gdzie pojawia się potrzeba, by uruchomić nowe punkty rowerowe.
- Mieliśmy środki w budżecie na realizację dwóch nowych stacji rowerowych i jedna znajdzie lokalizację bezpośrednio przy parku na alei Piaskowej, natomiast druga stacja przy ulicy Konarskiego w pobliżu sądu – dodaje Artur Michałek.
Szacuje się, że koszt jednej stacji wynosi około 200 tysięcy złotych.
- Mieszkańcy pierwsze dwadzieścia minut mogą korzystać darmowo z przyjazdu rowerem, co sprawia, że jest bardziej atrakcyjny. Takie dystanse, które są realizowane przez miasto, pozwolą pokonać znaczną część miasta przez dwadzieścia minut, czyli na przykład jeżeli ktoś zamierza w systemie przesiadkowym udać się dalszą podróż, może rowerem wykonać podróż do dworca PKP, a dalej przesiąść się w inny środek transportu i kontynuować swoją podróż – wyjaśnia Artur Michałek.
Aby skorzystać z systemu Tarnowskiego Roweru Miejskiego, należy wcześniej zarejestrować się za pośrednictwem strony internetowej www.rower.tarnow.pl lub zalogować się poprzez aplikacje, pobraną na telefon.