- Zachęcamy zawsze do robienia sobie zdjęć z psiakami naszymi, ale zawsze każdego właściciela trzeba zapytać, czy można, bo każdy psiak może mieć gorszy dzień. Myślę, że większość właścicieli bez problemu się godzi, więc nasi tarnowiacy będą mogli zobaczyć taką paradę, porobić sobie zdjęcia. Myślę, że to jest naprawdę fajna atrakcja - mówi Kinga Truty, współorganizatorka wydarzenia.
- Dzisiaj mamy te centralne uroczystości, takie otwarte, parada berneńczyków - dodaje Barbara Truty, organizatorka IX Tarnowskiego Zjazdu \berneńczyków.
- My się nazywamy taką berneńską rodziną i jesteśmy tzw. "bernolnięci", czyli po prostu miłośnicy rasy. I właściciele i opiekunowie, i hodowcy, poprostu jedna wielka rodzina - podkreśla Kinga Truty.
W Tarnowskiej Paradzie Berneńczyków udział wzięło około 100 piesków wraz z właścicielami ubranymi w barwne, bawarskie stroje. Czworonogi były przystrojone w dzwoneczki pasterskie, chusty w barwach miasta, lub korale z kwiatów.
- Pieski jeżeli są wychowane od szczeniaka to są grzeczne, często w dogoterapii pracują, w ratownictwie wodnym. Są naprawdę wychowane jeżeli tylko właściciel postara się o to, żeby socjalizować pieski z innymi pieskami, z ludźmi. To jest bardzo rasa rodzinna, spokojna, dla dzieci - mówi Barbara Truty.
- Są śliczne trzykolorowe, duże, włochate, można się do nich przytulić. Do kochania - dodaje Kinga Truty.
Parada berneńczyków wyruszyła tradycyjnie spod siedziby Klubu Sportowego "Tarnovia" i powędrowała ul. Bandrowskiego i Krakowską w kierunku Rynku.