Prezydent Roman Ciepiela zaproponował dla siebie wzrost pensji o 6,5 tysiąca złotych. Jeśli ta uchwała zyska poparcie to prezydent Ciepiela miesięcznie zarobi 17,4 tysiąca złotych brutto.
- Proszę uważać, 63 % chce Ciepiela, taką chce podwyżkę. Prezydent Ciepiela nie zasługuje na takie pieniądze, w ogóle nie zasługuje na żadne pieniądze. Moim zdaniem on powinien dopłacać do interesu, a nie brać od nas jeszcze pieniędzy w związku z tym w jak fatalnym stanie znajduje sie miasto, do czego on właśnie doprowadził – ostro komentuje projekt uchwały radny Marek Ciesielczyk.
Podwyżka wynagrodzenia nie ominie jednak prezydenta Tarnowa.
- Taki prezent dla wszystkich samorządowców, ale nie tylko – pamiętamy podwyżki wynagrodzenia Prezydenta RP, Posłów na Sejm - jest pokłosiem ustawy przyjętej przez parlament w sprawie wynagrodzeń osób sprawujących funkcje publiczne. W tym wypadku również i prezydentów miast. Abstrahując od tego, kto tę funkcję pełni dzisiaj to w zasadzie my jako radni wielkiego wyboru nie mamy – tłumaczy Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Taki wybór był w przeszłości. Radny Marek Ciesielczyk przypomina, że złożył wniosek o obniżkę pensji prezydenta miasta.
- Rok czy dwa lata temu ja i radny Solak wystąpiliśmy z projektem uchwały, aby mu obniżyć wynagrodzenie z 10 tysięcy do 6 tysięcy złotych. Byliśmy jedynymi dwoma radnymi, którzy podpisali się pod tym wnioskiem. Widzimy tutaj, że koleżanki i koledzy z PiS roztoczyli parasol ochronny nad Ciepielą i nie chcieli mu obniżyć. Wtedy to było możliwe, a teraz musimy podwyższyć - przypominał radny Ciesielczyk.
Mimo to radny Ciesielczyk nawołuje by radni nie godzili się na propozycję podwyżki dla prezydenta: - Nie powinniśmy tego robić i powinniśmy wszyscy zagłosować przeciwko podwyżce, jaka by ona nie była.
Jednak nawet jeśli radni nie zgodzą się na wyższe wynagrodzenie dla prezydenta, to: - prezydenci miast mogą skarżyć radę na jej bezczynność i z automatu de facto to wynagrodzenie ustalane jest na poziomie minimalnym - przypomina Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Jeśli doszłoby do takiej sytuacji prezydent Tarnowa otrzymałby nieco niższą podwyżkę. Jego pensja wynosiłaby około 15 000 tysięcy złotych.