Poproszony o komentarz w sprawie nominacji na stanowisko Wiceministra Rolnictwa Norbert Kaczmarczyk tak mówi o swojej nowej roli: „To duży zaszczyt i odpowiedzialność. W przeszłości udowadniałem, że wspólna praca, wspólne cele przynoszą konkretne efekty. Jako czynny rolnik chcę służyć rolnikom i społeczności wiejskiej oraz mocno pracować na rzecz rozwoju polskiego rolnictwa. Dziękuję za zaufanie Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, Premierowi Henrykowi Kowalczykowi oraz Ministrowi Sprawiedliwości Prokuratorowi Generalnemu Zbigniewowi Ziobro”.
Przypomnijmy, że Norbert Kaczmarczyk w minionych wyborach parlamentarnych został wybrany posłem w okręgu tarnowskim już po raz drugi, a Zjednoczona Prawica zdobyła w tym okręgu dodatkowy mandat. Kaczmarczyk ponownie został także członkiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi - tym samym może się on pochwalić już 6-letnim stażem pracy w tym kluczowym dla resortu rolnictwa organie. W działalności publicznej zajmuje się głównie sprawami związanymi z rolnictwem. Nie jest to specjalnie zadziwiające, ponieważ jest rolnikiem, współprowadzi z rodziną ponad 300 hektarowe gospodarstwo rolne, a więc ponad wszelką wątpliwość jest fachowcem w tej dziedzinie. Nie bez powodu jest on nazywany „ekspertem Solidarnej Polski od rolnictwa”.
Jego pomysły i postulaty znalazły się także w części programu „Polski Ład” adresowanej do rolników. Na przykład rozpoczęto prace nad całkowitą reformą systemu ubezpieczeń rolnych. W założeniach ma być on wreszcie bardziej dostępny i przyjazny dla wszystkich rolników. Zajmował się on także ustawą zaostrzającą kary za oszustwa przy zawieraniu transakcji pomiędzy dużymi firmami, a rolnikami sprzedającymi swoje produkty. Chodziło o skuteczniejsze egzekwowanie należności dla poszkodowanych rolników. Innym postulatem Kaczmarczyka było ostateczne uregulowanie poniechania karania rolników mandatami za naruszanie ciszy nocnej – szczególnie w okresach, kiedy istnieje pilna potrzeba prowadzenia intensywnych prac na roli. W poprzedniej kadencji między innymi skutecznie działał na rzecz przyznania oszukanym w tzw. „aferze tytoniowej” rolnikom wielomilionowych odszkodowań.
Norbert Kaczmarczyk wielokrotnie przedstawiał zarys swoich planów na rozwój rolnictwa w Polsce. W dużym uogólnieniu możemy wskazać, że mają opierać się one na skróceniu drogi towaru od rolnika do konsumenta, patriotyzmie gospodarczym (między innymi możliwość bardzo przejrzystego znakowania produktów) czy odciążeniu rolnika w kwestii samodzielnej sprzedaży płodów rolnych poprzez unowocześnienie procedur i dostosowanie centrów dystrybucji produktów rolnych do dzisiejszych potrzeb (nowoczesna giełda rolna). Plany te często były określane w środowisku rolniczym jako „Program Rolny Kaczmarczyka”, a więc możemy przypuszczać, że ich szczegóły staną się już niebawem przedmiotem wielu dyskusji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.