- Stanowczo się domagam remontu tego dworca. Z nieznanych mi powodów nie został ten remont przeprowadzony wtedy, kiedy cała linia kolejowa była modernizowana, przecież proszę zobaczyć, jak wygląda dworzec w Tarnowie, jest pięknie odrestaurowany i wiele innych przystanków na trasie do Krakowa czy też w drugą stronę z do Przemyśla. Z jakiegoś powodu PKP tego dworca w Mościcach nie wyremontowało - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
PKP poinformowało magistrat, że remont dworca został ujęty w planach inwestycyjnych, ale dopiero po roku 2024.
- To absolutnie za późno i uważam, że przed Igrzyskami Europejskimi należy podjąć pilne przynajmniej remontowe działania, żeby ten obiekt wyglądał lepiej, ale też trzeba zadbać o to, żeby był miejscem, które będzie użytkowane przez podróżnych. Być może trzeba zmienić nieco funkcję. Miasto chciało przejąć ten obiekt od PKP. Kazano nam zapłacić kilkaset tysięcy złotych. To było decyzja absolutnie nie do przyjęcia. Chcieliśmy przejąć tak jak każde mienie komunalne, izolowane za symboliczną złotówkę. Na to się PKP nie zgodziło i dzisiaj mamy taki stan, jaki mamy złe - dodaje Roman Ciepiela.
Odpowiedź PKP zaniepokoiła również tarnowskich radnych, którzy liczyli, że sportowcy będą mogli korzystać ze zmodernizowanego obiektu.
- Były tu na pewno starania pana prezydenta i Urzędu Miasta Tarnowa, żeby ten dworzec był powiązany z Igrzyskami Europejskimi. Osobiście też miałem taką nadzieję, jako przede wszystkim mieszkaniec miasta Tarnowa i dzielnicy Mościce, że ta inwestycja się uda, ponieważ jest ona bardzo potrzebna. Gro, kibiców, gro zawodników będzie przyjeżdżało koleją, więc dla mnie to było czymś oczywistym. Niestety przyszła taka decyzja, że ten remont będzie w 2024 roku, więc jesteśmy bardzo niezadowoleni - tłumaczy Tomasz Żmuda, radny Rady Miejskiej w Tarnowie.
Przypomnijmy, że dworzec PKP w Mościcach został zamknięty 10 lat temu, a w sierpniu ubiegłego roku zostal wpisany przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do rejestru zabytków.