Polska jednostka określana jest mianem Żelaznej Dywizji. Amerykańska 82 Dywizja Powietrznodesantowa ma dużo „mocniejszy” przydomek. Nazywana jest Śmiercią z Przestworzy. To określenie wzięło się z tego, że często żołnierze tej jednostki na terytorium wroga dostają się, skacząc ze spadochronem, a wspomniane określenie jest ich zawołaniem bojowym.
Amerykanie przyjechali do Polski na początku lutego – jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Przylot żołnierzy z USA był częścią wzmocnienia wschodniej flanki NATO i pokazaniem Rosji, że Amerykanie są w stanie bardzo szybko przerzucić do Polski kilka tysięcy wojskowych i tony sprzętu.
82 Dywizja Powietrznodesantowa powstała jeszcze w czasach I wojny światowej i brała udział we wszystkich najpoważniejszych konfliktach zbrojnych USA. Jej znakiem jest litera „A” od hasła „All American”, czyli wojsko wszystkich Amerykanów.
Amerykanie ćwiczą właśnie z polskimi żołnierzami na poligonie na Podkarpaciu. Ćwiczą m.in. strzelanie przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Spike-LR. Manewry mają na celu dopięcie współpracy między oddziałami na ostatni guzik.
W ćwiczeniach biorą też czołgi Leopard 2A5 i moździerze kołowe Rak. Nad głowami latają śmigłowce transportowe US Army CH-47 Chinook.