- W ubiegłym tygodniu faktycznie odnotowaliśmy wyższe natężenie ruchu, ale podejrzewamy, że było to spowodowane ruchem z ulicy Lwowskiej, który był kierowany ręcznie przez pracowników wykonujących zadania polegające na rozbudowie ulicy Lwowskiej. W chwili obecnej obserwujemy delikatnie większy ruch samochodów, niż miało miejsce dotychczas. Niemniej jednak nie jest to ruch na tyle duży, aby sprawiał jakieś większe problemy na poszczególnych skrzyżowaniach i odcinkach – mówił Paweł Armatys.
Paweł Armatys z wydziału organizacji ruchu drogowego dodaje, że sytuacja ulegnie poprawie, gdy remont ulicy Lwowskiej dobiegnie końca.
- Podejrzewamy, że w znacznym stopniu rozładujemy cały ruch, w szczególności ten, który skupia się tutaj na skrzyżowaniu ulicy Orkana i Lwowskiej. Z racji tego, że będziemy mieć w kierunku szpitala już po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, sygnalizacje świetlne, które powinny korzystnie wpłynąć na efektywność ruchu, przepustowość skrzyżowań także tutaj, w tym rejonie, jak najbardziej podejrzewamy i spodziewamy się tego, że w znaczący sposób poprawimy przejezdność – mówił Paweł Armatys.
Wiktor Pabian, kierownik dział zarządzania ITS wyjaśnia, jaki jest wpływ Inteligentnego Systemu Transportowego na redukcję natężenia ruchu w miejscach, gdzie jest on zainstalowany.
- System sterowania ruchem główne miał na celu skoordynować pracę sygnalizacji świetlnych, czyli nie rozładowuje korka tam, gdzie go nie ma, czyli na rondach na przejściach dla pieszych, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnych. Natomiast miał zarządzać sygnalizacją świetlną i to robi. Koordynuje tak światła sygnalizacji świetlnej, aby kierowcy możliwie jak najmniej czasu spędzali na samym skrzyżowaniu, ale mało tego, żeby jadąc po kolejnych skrzyżowaniach, trafiały na zieloną falę, czyli przyjeżdżali jak najbardziej płynnie poprzez kolejne skrzyżowania – mówił Wiktor Pabian.
Wiktor Pabian zapewnia, że sytuacja na tarnowskich drogach jest znacznie lepsza, niż przed funkcjonowaniem systemu ITS.
- Wielokrotnie przed tym wdrożeniem tego systemu obserwowałem sytuacje, gdy nie mogłem wjechać na jedno skrzyżowanie ze względu na to, że na kolejnym tworzył się korek. Dzisiaj z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że, gdzie tylko sygnalizacja świetlna jest włączona do systemu sterowania ruchem, nie ma takich sytuacji. Praktycznie można powiedzieć, że w momencie, kiedy przejeżdżamy przez jedno skrzyżowanie, bardzo krótko będziemy spędzać czas na kolejnym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną – mówił Wiktor Pabian
W Tarnowie jest zarejestrowanych blisko 80 tysięcy samochodów osobowych. Co najmniej drugie tyle przyjeżdża codziennie do Tarnowa z okolicznych miejscowości lub przejeżdża przez miasto tranzytem.