"Nasze żony" Spektakl Teatru Syrena, Małopolskie Wieczory Teatralne w CSM [ZDJĘCIA]
Fot: Przemysław Sroka
„Nasze żony” to opowieść o próbie, przed jaką staje 35-letnia przyjaźń trzech mężczyzn, w momencie, w którym jeden z nich wyznaje pozostałej dwójce, że właśnie… zabił swoją żonę. Przyjaciele są przerażeni czynem, a jeszcze bardziej prośbą zabójcy, by zapewnili mu alibi na tę noc i kryli przed policją…
Na rozważaniach o trudnych wyborach między moralnością a lojalnością w przyjaźni noc się nie skończy, a kolejne godziny przyniosą zaskakujący obrót wydarzeń. Sztuka, ciesząca się we Francji ogromnym powodzeniem, szybko została przeniesiona na ekran i stała się filmowym przebojem (z udziałem m.in. wielkiej gwiazdy francuskiego kina, Daniela Auteuila).
„Nasze żony” to sztuka, w której aktor jest na pierwszym planie, jest podmiotem, a nie – jak to się dziś często zdarza – przedmiotem. Lubię taki teatr. Taki teatr jest mi bliski. Interesują mnie ludzkie losy, zmaganie się człowieka z życiem. Nie chcę, by coś przeszkadzało mi w zbliżeniu się do człowieka, w jego zrozumieniu.Wybrałem tę sztukę również dlatego, żeby spotkać się na scenie z moimi wspaniałymi Kolegami – Wojtkiem Malajkatem i Jurkiem Radziwiłowiczem.
Wojciech Pszoniak
Obsada:
Wojciech Malajkat - Max
Jerzy Radziwiłowicz - Paul
Wojciech Pszoniak - Simon
„Nasze żony” to opowieść o próbie, przed jaką staje 35-letnia przyjaźń trzech mężczyzn, w momencie, w którym jeden z nich wyznaje pozostałej dwójce, że właśnie… zabił swoją żonę. Przyjaciele są przerażeni czynem, a jeszcze bardziej prośbą zabójcy, by zapewnili mu alibi na tę noc i kryli przed policją…
Na rozważaniach o trudnych wyborach między moralnością a lojalnością w przyjaźni noc się nie skończy, a kolejne godziny przyniosą zaskakujący obrót wydarzeń. Sztuka, ciesząca się we Francji ogromnym powodzeniem, szybko została przeniesiona na ekran i stała się filmowym przebojem (z udziałem m.in. wielkiej gwiazdy francuskiego kina, Daniela Auteuila).
„Nasze żony” to sztuka, w której aktor jest na pierwszym planie, jest podmiotem, a nie – jak to się dziś często zdarza – przedmiotem. Lubię taki teatr. Taki teatr jest mi bliski. Interesują mnie ludzkie losy, zmaganie się człowieka z życiem. Nie chcę, by coś przeszkadzało mi w zbliżeniu się do człowieka, w jego zrozumieniu.Wybrałem tę sztukę również dlatego, żeby spotkać się na scenie z moimi wspaniałymi Kolegami – Wojtkiem Malajkatem i Jurkiem Radziwiłowiczem.
Wojciech Pszoniak
Obsada:
Wojciech Malajkat - Max
Jerzy Radziwiłowicz - Paul
Wojciech Pszoniak - Simon