Wernisaż Róża Litwa - Plażowicze [ZDJĘCIA]
Przygotowując prace na tę wystawę dużo myślałam o procesie zmiany. Jak to jest, że jednego dnia nasza rzeczywistość polityczna, gospodarcza, społeczna, kulturowa jest jakaś, a następnego dnia zupełnie inna? W którym momencie ustalone procesy zmian politycznych, gospodarczych, społecznych, kulturowych i wszystkich innych wypadają z ustalonych torów, lub się deformują? Ten temat odnalazłam między innymi w książkach Margaret Atwood, w „Uległości” Michela Houellebecqa i w „Biesach” Dostojewskiego. Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie „Uległość”. Świat się zagotował pod jej wpływem ze względu na opisaną tam fikcyjną przemianę polityczną. Dla mnie to miało drugorzędne znaczenie. Najważniejszy był rytm. Rytm samej książki i wszystkich zachodzących tam przemian. Zrozumiałam, że wszystkie ważne zmiany najlepiej wprowadzać powoli, rytmicznie, niepostrzeżenie, odwracając uwagę ludzi. Wyraźnie zobaczyłam, że wszyscy mamy swój udział w tym procesie. Jesteśmy częścią większej, mechanicznej całości, łatwo nami kierować, łatwo nas zmanipulować. Zaczęłam malować niekończące się obrazy, fragmenty ogromnych mechanizmów. Powtarzające się wzory tworzą ornamenty.
Róża Litwa
Róża Litwa